"Komitetowi skończyły się pieniądze, a dobrze byłoby jeszcze parę spotów pokazać w telewizji. Jest to bardzo kosztowne" – napisał na swoim Facebooku Korwin-Mikke.
Wyjaśnił, że "w tych wyborach, z nadmiaru ostrożności, startuje nie partia, lecz Komitet Wyborczy Wyborców 'Wolność w samorządzie'. Partii nie wolno go finansować!".
Korwin-Mikke zwrócił się do swoich sympatyków, pisząc, że "gdybyście wpłacili dość pieniędzy, to może starczyłoby nawet na pokazanie raz jeszcze, jak Liroy wysiada z Czerwonego Tramwaju na przystanku WOLNOŚĆ".
Wpis polityka spotkał się głównie z negatywną reakcją internautów. "Dostaliście pieniądze dzieki nam, wyborcom. I jeszcze nie potraficie ogarnąć żeby startować jako partia? Śmiech na sali. Przecież zaraz wybory parlamentarne będą!" – napisał jeden z użytkowników Facebooka.
"Mam podwórko do uprzątnięcia z liści. Zapraszam DO PRACY - za godzinę grabienia płacę 100 PLN" – żartował kolejny internauta.
Jeszcze inny powołał się na słowa Korwin-Mikkego: "Pisał Pan niedawno (całkiem słusznie) że socjalistom w końcu zawsze kończą się cudze pieniądze. Prorocze słowa..".