Jarosław Kaczyński komentował w rozmowie z Dorotą Gawryluk m.in. dzisiejszy wniosek prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro do Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, że dzisiaj minister Ziobro skierował do Trybunału Konstytucyjnego zapytanie dotyczące zgodności art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu UE z polską konstytucją – przepis ten umożliwia krajowym sądom zadawanie pytań prejudycjalnych Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
– Minister sprawiedliwości ma pewne obowiązki wynikające z polskiej Konstytucji i one muszą być realizowane. To nie ma nic wspólnego z żadnymi Polexitami – tłumaczył Kaczyński, zapewniając, że "nie ma żalu" do ministra sprawiedliwości.
Dalej, prezes PiS podkreślił, że wspomniany Polexit to temat, który jest przywoływany z powodów propagandowych. – Nie szkodzi to PiS, tylko Polsce. Byliśmy proeuropejscy i jesteśmy dalej, nie zmieniliśmy tutaj zdania. Porozumienie Centrum jako pierwsze zgłosiło postulat, aby wejść do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, a ja byłem pierwszym politykiem, który powiedział o europejskiej armii. PO zabiegała o stanowiska dla swoich polityków, a my zabiegamy o interesy dla Polski – dodał.
– Wystarczy odwołać się do niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, który rozstrzygał takie sprawy i to w kierunku, który sugeruje Zbigniew Ziobro. To nie ma nic wspólnego z kierunkiem antyeuropejskim. Pewne sprawy muszą być wyjaśnione, na ile obowiązuje polska konstytucja – wyjaśnił prezes PiS.
"Taśmy Mateusza Morawieckiego"
Kaczyński nawiązał też do ostatnich nagrań z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Prezes PiS wyraźnie zaznaczył, że jest pewny, "iż Mateusz Morawiecki nie zrobił niczego złego".
– Morawiecki współpracował z nami od lat, bardzo nam pomagał. Dokonał rzeczy wielkich i to nie jako premier, bo zaczął jako minister finansów (...) To takie pogawędki, które nie mają żadnego znaczenia. Co ma mówić opozycja, która nie ma swojego programu i powtarza ciągle "PiS, PiS, PiS"? Nie zmieniło to mojego podejścia do Mateusza Morawieckiego. Nie znalazłem tam niczego, co mogłoby go skompromitować jako człowieka – stwierdził prezes PiS. Zapytany przez dziennikarkę "dlaczego sam nie chce być premierem", Kaczyński stwierdził: "Mateusz Morawiecki jest ode mnie młodszy, silniejszy i zdolniejszy, więc powinien być premierem".
"To jest nasz prezydent"
Dziennikarka zapytała też prezydenta PiS o ewentualny start w wyborach prezydenckich (planowo odbędą się w 2020 roku). – Czasem się spieramy z naszym prezydentem, ale to jest nasz prezydent i jestem przekonany, że wygra kolejne wybory – odpowiedział Kaczyński, zaprzeczając sugestiom, że mógłby kandydować na to stanowisko.
– A co pan robi, jak nazywają pana naczelnikiem państwa – zapytała następnie Dorota Gawryluk prezesa PiS. – Śmieję się – odpowiedział krótko Kaczyński.
twitterCzytaj też:
Morawiecki o kryzysie imigracyjnym: Te tematy idą we właściwym kierunkuCzytaj też:
"Nie POzwólmy im na to”. Zobacz nowy spot PiS