W rozmowie z Onetem sędzia Wojciech Łączewski podkreślał, że prosił Krajową Radę Sądownictwa o interwencję ws. działań służb, które miały zabrać z kancelarii tajnej Sądu Okręgowego w Warszawie dysk, na którym sędzia robił notatki do spraw, w których sądził. Bez skutku.
Jak podkreślił liczył również na reakcję premiera Mateusza Morawieckiego na słowa rzeczniczki rządu Joanny Kopcińskiej, która w lipcu publicznie mówiła: "Chcemy, by nie było sędziów na telefon (...), Łączewskiego i innych".
– Zamierzam złożyć skargę do sądu administracyjnego w związku z bezczynnością pana premiera – ujawnia Onetowi sędzia.
Czytaj też:
Reforma sądów. Wyciekł raport z wysłuchania Polski w UECzytaj też:
Sędzia Łączewski spiskował jednak przeciw PiS-owi? Prokuratura umarza jego sprawęCzytaj też:
Sędzia Łączewski uznał, że Trybunał Konstytucyjny nie ma prezesa