Samolot PLL LOT lecący z Warszawy do Kluż-Napoka w Rumunii zawrócił na lotnisko Chopina. Po starcie okazało się, że maszyna ma problem z podwoziem.
Bombardier Q400 wystartował z Warszawy o godz. 10.35. Miał lądować w Kluż-Napoka o 13.10. – Pilot samolotu po starcie maszyny z lotniska w Warszawie zobaczył, że klapy podwozia nie zamknęły się w sposób prawidłowy. Zapaliły się czerwone kontrolki. W trosce o bezpieczeństwo pasażerów kapitan postanowił zawrócić do Warszawy – powiedział Konrad Majszyk z biura prasowego LOT.
Na pokładzie samolotu było 25 pasażerów.
Źródło: wp.pl