W ciągu roku niemal każdego dnia przypada wspomnienie jednego lub kilku świętych znanych z imienia. Wiele osób doszło jednak do świętości w zupełnym ukryciu. Dlatego też dzisiaj wspominamy wszystkie te osoby. Kościół zachęca także do refleksji nad świętością, do której powołany jest każdy z nas.
Wspomnienie wszystkich świętych ma źródło w kulcie męczenników. W rocznicę śmierci, która dla chrześcijan jest dniem narodzin dla nieba, odprawiano na grobach męczenników Eucharystię i czytano opisy męczeństwa.
1 listopada był dniem świątecznym również w okresie PRL-u. Jednak starano się wówczas nadać mu charakter świecki i stosowaną przez Kościół katolicki nazwę uroczystości Wszystkich Świętych zastąpiono Świętem Zmarłych. Nazwa ta silnie utrwaliła się w świadomości wielu osób i do dziś można tę formę usłyszeć w przekazach medialnych czy w rozmowach międzyludzkich.
Dniem zmarłych jest jednak Dzień Zaduszny (2 listopada). 1 listopada jest natomiast dniem radosnej celebracji życia tych, którzy trafili do nieba.
Komentarze
Spada liść, obok krzyża krzywo wbitego,
Na mchu ścielą się wspomnienia, zaniedbane.
Wiernym duchem Twoim - już bez kory drzewo,
Takie zmurszałe, przez Boga zapomniane.
Nie Tobie tu świętowanie w blasku chwały,
I światło do nieba z godnością nie ściele.
Historia tak wielka a człowiek tak mały,
To choćby wspomnienie, gest - to tak niewiele.
CMENTARZ LUBELSKI
Zegary, twarze nocy niewesołe,
hasło podają: północ, północ!
Dołem
place konopne, lniane,
ulice - długie mroku czółna,
lamp łańcuchami spętane.
U krańca Lublina czworokąt czarny,
szumem poemat wiatrów skanduje.
Klony, brzeziny, kasztany, tuje
obsiadły wyspę umarłych.
Aleje głuche mamrocą nocą, jak rynny.
Blask blady gwiazdy samotnej opiera się o cień,
o bluszcz, żałobny barwinek,
paprocie.
Krzyże z marmuru, anioły brązowe srogo
stanęły na piersiach trumien.
Pieje kogut.
Napisy z bramy cmentarza w pamięci zakarbuj, zatnij:
"Oto teraz w prochu zasnę - z prochu wstanę w dzień ostatni ..."