Jak informowało niedawno RMF FM, Kierowca ostatniego samochodu rządowego odpowiada za stłuczkę kolumny, którą podróżowała wicepremier Beata Szydło. Do kolizji z udziałem rządowej kolumny aut doszło tydzień temu w Imielinie na Śląsku. W jednym z samochodów była Beata Szydło, byłej premier nic się nie stało.
TVN24 poinformowało, że kierowca wcześniej nie woził VIP-ów, miał to być jeden z jego pierwszych wyjazdów w Polskę. 26-latek karierę w SOP zaczął zaledwie dwa lata temu.
Według ustaleń "Rzeczpospolitej", kierowca SOP pracował wcześniej w firmie kurierskiej i rozwoził paczki. Gazeta zaznacza, że za czasów Biura Ochrony Rządu taka sytuacja była nie do pomyślenia.
Czytaj też:
Kolizja kolumny rządowej z Beatą Szydło. Policja ma winnegoCzytaj też:
Kierowca rządowej limuzyny ukarany mandatem i punktami karnymiCzytaj też:
"Wozi się jak królowa", "pracuje od wtorku do czwartku". Szydło pod ostrzałem tabloidów