Przesłuchanie Tuska przed komisją Amber Gold. Pojawił się nowy wątek

Przesłuchanie Tuska przed komisją Amber Gold. Pojawił się nowy wątek

Dodano: 
Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:PAP / EPA / OLIVIER HOSLET
Do końca nie będzie wiadomo, czy Donald Tusk przyjedzie w poniedziałek na przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Amber Gold. W tle są nowe dokumenty służb – informuje Wirtualna Polska.

Początkowo były premier został wezwany do złożenia zeznań 2 listopada. Potem termin ten przełożono na po wyborach – 5 listopada. Chodziło o uniknięcie zarzutu, że przesłuchanie Tuska będzie elementem kampanii wyborczej szefowej komisji Małgorzaty Wassermann, kandydatki PiS na prezydenta Krakowa.

O to, czy w najbliższy poniedziałek szef Rady Europejskiej stawi się w Sejmie, Wirtualna Polska zapytała Romana Giertycha. Adwokat nie odpowiedział na to pytanie. Z kolei Wassermann oceniła postępowanie Giertycha i Tuska jako "niebywałe".

Szefowa komisji podkreśliła, że termin wezwania został zmieniony już 2 września i zaznaczyła, że każde posiedzenie obsługuje ok. 30 osób. Tym, którzy przyjeżdżają spoza Warszawy, trzeba opłacić np. nocleg. – Tak się nie traktuje instytucji państwa i pieniędzy państwowych – powiedziała.

Według ustaleń WP otoczenie Tuska zwleka z decyzją o przyjeździe do Warszawy z powodu oczekiwanych materiałów ze służb specjalnych, które mają trafić do posłów z komisji w piątek albo w poniedziałek rano.

Wassermann potwierdziła w rozmowie z portalem, że komisja faktycznie czeka na "bardzo istotne" dokumenty pochodzące z tajnych służb, m.in. z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – czytamy w tekście Marcina Makowskiego.

Czytaj też:
Afera Amber Gold. Nowy termin przesłuchania Tuska

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także