Bogdan Musiał: Wymiana Merkel będzie korzystna dla Polski
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Bogdan Musiał: Wymiana Merkel będzie korzystna dla Polski

Dodano: 
Angela Merkel, kanclerz Niemiec
Angela Merkel, kanclerz Niemiec Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Wybór konserwatysty na stanowisko szefa CDU oznaczałby także zmianę na stanowisku kanclerza Niemiec. Bardziej krytyczną politykę wobec Rosji, zmianę nastawienia do imigrantów, powrót partii na konserwatywne tory. Dla Polski ta zmiana byłaby korzystna – mówi portalowi DoRzeczy.pl prof. Bogdan Musiał, polski i niemiecki historyk, znawca historii Polski, Niemiec i Rosji w XX wieku.

Pojawiła się opinia, że wizyta niemal całego rządu niemieckiego w Polsce wskazuje na to, że Niemcy traktują Polskę jak kraj postkolonialny. Zgadza się Pan z tym stwierdzeniem?

Bogdan Musiał: Przeciwnie, wizyta ta ma pokazywać, że Niemcy bardzo się z Polską liczą, traktują ją po partnersku. Stąd właśnie wizyta całego rządu, która ma wskazywać na wagę, jaką Berlin przywiązuje do relacji z Warszawą. Oczywiście to wszystko jest na pokaz – w rzeczywistości władze w Berlinie traktują Polskę jako kraj sobie podporządkowany. Dlatego też tak niewygodne dla rządu w Berlinie są obecne władze w Polsce.

Wizyta odbywa się w szczególnym momencie. Kanclerz Angela Merkel przestaje być szefową rządzącej CDU. Co oznacza ta zmiana?

To wszystko zależy od tego, kto będzie jej następcą. Jeżeli liderem CDU zostanie Friedrich Merz, przesądzona będzie też zmiana na stanowisku kanclerza Niemiec – pani Merkel nie dotrwa do końca kadencji. Rzeczą otwartą jest, czy będą rozpisane nowe wybory, czy będzie inny kanclerz wybrany w ramach obecnej koalicji.

Jaki wpływ taka zmiana mieć będzie na relację Niemiec z Polską?

Pozytywny. Po pierwsze władze Niemiec od lat – zarówno w czasach Gerharda Schroedera, jak i pod rządami Merkel prowadzą politykę jednoznacznie prorosyjską, która nie jest w interesie Polski. Bo czym innym są publiczne deklaracje, czym innym realna polityka – ta jest w wykonaniu Berlina jednoznacznie prorosyjska.

I zmiana na stanowisku szefa CDU i kanclerza miałaby to zmienić?

Jeśli liderem zostałby Merz, doszłoby do zmiany. Chociażby dlatego, że jest on politykiem proamerykańskim, co samo z siebie spowoduje pewną korektę polityki wobec Moskwy. Po drugie – wybór konserwatysty na stanowisko kanclerza doprowadziłby do zmiany polityki wobec imigrantów. Pamiętajmy, że to Angela Merkel odpowiada za kryzys uchodźczy trwający od 2015 roku. Zmiana polityki w tej kwestii też łagodziłaby napięcia w relacjach z Polską. Po trzecie wreszcie – wybór konserwatysty sprawiłby, że CDU odzyskałaby swoją linię programową. Angela Merkel przekształciła partię z ugrupowania chadeckiego na wręcz socjaldemokratyczne. Widać wyraźnie, że ten nowy kurs nie spodobał się wyborcom, ale też partyjnym dołom, które są zdecydowanie bardziej niż Merkel konserwatywne. Konserwatywne władze w Berlinie lepiej rozumiałyby się też z konserwatywnymi władzami w Polsce.

Czytaj też:
Kowal o wizycie Merkel: To sygnał bardzo poważnego traktowania sąsiada
Czytaj też:
Konsultacje międzyrządowe. Morawiecki i Merkel spotkają się w Warszawie

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także