Dr Targalski odniósł się w programie do zapowiedzi kanclerz Angeli Merkel, zgodnie z która nie będzie się ubiegać o rządzenie CDU. – Ten okres oznacza destabilizacje polityczną, czyli Niemcy nie będą zdolne do prowadzenia spójnej polityki zagranicznej, bo ta nas przede wszystkim interesuje. A zatem nie będą zdolne do wpływania na sytuację w Polsce, szantażowania nas i zwalczania Polski na wszystkich możliwych frontach, jak to robiła Angela Merkel dotychczas. Chociaż sama brudną robotą się nie parała, bo od tego miała swoich sługusów – ocenił.
Dr Targalski stwierdził także, że w interesie Polski jest to, aby kanclerz Niemiec był słaby, a nie silny. – Ten okres destabilizacji politycznej, kiedy wszyscy sobie skoczą do gardeł w walce o stanowisko przewodniczącego partii a potem o stanowisko kanclerza jest dla nas bardzo korzystny, bo możemy prowadzić własną politykę, nie przejmując się aż tak szantażami niemieckimi – dodał.
Czytaj też:
Bogdan Musiał: Wymiana Merkel będzie korzystna dla Polski