Przyczyną zatonięcia polskiego statku była kolizja z inną, kilkukrotnie większą jednostką pływającą, która nie zauważyła kutra na radarze. Po kolizji statek, który uderzył w "Miętusa 2", popłynął dalej i dopiero po jakimś czasie został zatrzymany, kiedy załogę poinformowano o kolizji.
Na pokładzie polskiej jednostki było 16 osób, całą załogę uratowały duńskie służby. Jeden z członków załogi odniósł lekkie obrażenia, ale po opatrzeniu ran został przewieziony do hotelu w porcie Rønne, gdzie znajduje się reszta Polaków. Załoga do Polski wróci prawdopodobnie jutro.
Sprawę wypadku badają duńskie służby oraz polska Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich.
Czytaj też:
Uprowadzono ośmiu Polaków. Nowe informacje od armatora statku