"Powinien zamęczyć ich zeznaniami". Nieznana rozmowa Kwaśniewski-Miller o planie Tuska na komisję

"Powinien zamęczyć ich zeznaniami". Nieznana rozmowa Kwaśniewski-Miller o planie Tuska na komisję

Dodano: 
Aleksander Kwaśniewski oraz Leszek Miller
Aleksander Kwaśniewski oraz Leszek MillerŹródło:PAP / Adam Warżawa
Portal tvp.info ujawnił nieznany fragment rozmowy pomiędzy byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim a byłym premierem Leszkiem Millerem, do której doszło pod koniec 2013 r. w restauracji Amber Room. Nagranie utopione w Wiśle wyłowili agenci ABW.

Do tej pory treść rozmowy znana była jedynie opisowo, za pośrednictwem zeznań kelnerów. Kiedy sprawa nagrań wyszła na jaw, mieli oni zniszczyć nośniki nagrań i zatopić je w Wiśle, po czym po kilku miesiącach na zlecenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wyłowili je nurkowie. Portal tvp.info ujawnia dokładną treść wspomnianego nagrania.

Bezpośrednim powodem rozmowy jest zaproszenie na spotkanie, jakie wystosował do Millera ówczesny prezydent Bronisław Komorowski. W trakcie rozmowy Miller-Kwaśniewski pojawia się również wątek afery Lwa Rywina i komisji śledczej w tej sprawie.

Leszek Miller: …że ja wtedy zgodziłem się na komisję śledczą, na to wszystko, co potem nastąpiło. Jakiś k***a amok. Przecież mogliśmy się na to nie zgodzić, no k**a

Aleksander Kwaśniewski: Ale wiesz, przez to jesteś pionierem

Leszek Miller: [śmiech] Czuję się zaszczycony

Aleksander Kwaśniewski: Tusk dzięki temu, dzięki tobie, i za to powinien być ci wdzięczny, mógł ominąć kilka raf…

Leszek Miller: Przećwiczył to…

Aleksander Kwaśniewski: Znaczy za niego przećwiczono. Przecież ja wiem, jak się to odbyło po tej aferze hazardowej. Wiesz jak było. On wezwał Ostachowicza, że ma przeanalizować to wszystko, co Miller zrobił źle. Oni zamknęli się na ileś tam, 48 godzin nie wychodząc i przynieśli pięciopunktowy kwit. Kwit wyglądał tak: pierwszy - wypier**lić wszystkich, których nazwiska pojawiają się w sprawie, bez żadnych tam… Punkt drugi - powołać komisję śledczą, ale w składzie sterowalnym przez Platformę. Punkt trzeci – wybrać na przewodniczącego najbardziej spolegliwą i pewną osobę, nie bacząc na komentarze prasowe – Sekuła. Punkt czwarty – premier powinien się stawić w momencie, który sam uzna za stosowny i zamęczyć komisję swoimi zeznaniami. Pojawił się i osiem godzin, zdaje się, przemawiał, wszyscy mieli już tak serdecznie dosyć, że błagali, żeby to się skończyło… no ale wiesz, obronił się, a sprawa była między nami mówiąc poważniejsza niż wy, bo ona angażowała tyle osób z rządu, że rzeczywiście ten rząd mógł wylecieć w powietrze.

Leszek Miller: Ale widzisz, cieszmy się, że nasi następcy są ludźmi, którzy korzystają z doświadczeń.

Aleksander Kwaśniewski: Nawet te złe doświadczenia, które człowiek nagromadził – dobrze, jak komuś służą…

Leszek Miller: Jasne…

Aleksander Kwaśniewski: … z pożytkiem.

Źródło: tvp.info
Czytaj także