Tusk stanie przed Trybunałem Stanu? Kownacki komentuje

Tusk stanie przed Trybunałem Stanu? Kownacki komentuje

Dodano: 
Bartosz Kownacki, wiceszef MON
Bartosz Kownacki, wiceszef MON Źródło: CO MON/Robert Siemaszko
– Nie przesądzam, że Donald Tusk zostanie w tej sprawie postawiony przed Trybunałem Stanu, ale nie wykluczam jako członek komisji, że taka sytuacja jak najbardziej kwalifikuje się pod takie zachowanie – mówił Bartosz Kownacki, członek komisji śledczej ds. afery Amber Gold.

Wczoraj przed sejmową komisją śledczą ds. afery Amber Gold odbyło się przesłuchanie byłego premiera, obecnie szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. To ostatni świadek przesłuchiwany przez tę komisję.

– Zdecydowanie, po pierwsze, nie zachował się jak dobry gospodarz. Po drugie, rzeczywiście nie dopełnił obowiązków. Nie sądzę, żeby to był taki zakres niedopełnienia obowiązków, który skutkowałby odpowiedzialnością karną – komentował zeznania Tuska Bartosz Kownacki. – Zresztą o ile dobrze pamiętam, takie przestępstwo, jeżeli w ogóle by o nim mówić, ono już się przedawniło, więc dochodzenia sprawiedliwości od Donalda Tuska w tym zakresie nie ma co oczekiwać, ale są jeszcze inne tryby. Nie przesądzam, że one mogą zostać zastosowane. Chociażby Trybunał Stanu – dodał polityk.

Tusk przed komisją ds. Amber Gold

W czasie przesłuchania Donald Tusk poinformował, że pierwszą informację, która do niego dotarła za pośrednictwem ministra Rostowskiego i Arabskiego otrzymał na przełomie maja i czerwca 2012 roku. – Arabski poinformował mnie, że wpłynęła notatka dotycząca piramidy finansowej i że odpowiednie służby sprawą się zajmują – dodał.

Były premier przekonywał, iż nie są prawdą słowa Małgorzaty Wassermann mówiące o tym, że służby nie zrobiły nic ws. Amber Gold. – Pani przewodnicząca mija się z prawdą. To bardzo delikatna recenzja tego, co teraz robicie – podkreślał Tusk. Jak dodał, praca komisji udowodniła to, że działania w tej sprawie zostały podjęte. – Nie wypada twierdzić, że instytucje nic nie robiły – wskazał.

Na słowa te Wassermann odparła: "Dalej pan nie rozumie co oznacza nadzór nad służbami? Że podawaliście nieprawdę zrozpaczonym ludziom?".

Tusk podkreślił, że zarówno przed notatką Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego dot. Amber Gold, jak i po niej, uważał, i nadal uważa, że rolą premiera i władzy wykonawczej nie jest sugerowanie służbom i prokuraturze, jak postępować w tego typu sprawach.

Czytaj też:
Schetyna: Kto, jak nie Tusk, może to zrobić lepiej?
Czytaj też:
Dziennikarz zapytał o książkę Sumlińskiego. Zobacz reakcję Tuska

Źródło: Twitter / Radio ZET/300polityka.pl
Czytaj także