Przed nami ważna decyzja TK. Ekspert wyjaśnia kto zyska, a kto straci

Przed nami ważna decyzja TK. Ekspert wyjaśnia kto zyska, a kto straci

Dodano: 
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego Źródło: Flickr/Lukasz Plewnia/CC BY-SA 2.0
WOJCIECH NAGEL | Trybunał Konstytucyjny powinien 13 listopada zdecydować w sprawie ewentualnego zniesienia progu tzw. o-zusowania wynagrodzeń począwszy od 2019 r., lub jego pozostawienia. Nowe prawo mogłoby osłabić rynek pracy, rodzące się PPK i wzrost gospodarczy w 2019 r. Warto przedstawić argumenty za pozostawieniem dotychczasowych rozwiązań.

Posiedzenie TK w sprawie wniosku prezydenta RP o stwierdzenie zgodności z Konstytucją ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, w części dotyczącej likwidacji tzw. 30 krotności o-zusowania, zostało odroczone do 13 listopada b.r. Jest to kolejne przesunięcie wydania orzeczenia, pierwotnie zaplanowanego na 12 lipca a następnie na 30 października b.r. Jeśli ustawa zostanie uznana za zgodną z ustawą zasadniczą, oznaczać to będzie objęcie składkami na ubezpieczenie emerytalne i rentowe pełnego wynagrodzenia jako podstawy wymiaru. Wejście w życie wymienionej regulacji miałoby nastąpić w dniu 1 stycznia 2019 r. Jeśli nie – pozostaną stare uregulowania.

Czy dochowano zgodności uchwalenia ustawy z przepisami regulacji o dialogu społecznym?

W trakcie konsultacji projektu ustawy, przewidzianych prawem, poinformowano przedstawicieli związków zawodowych i pracodawców, o skróceniu terminu konsultacji projektu. O powyższej inicjatywie partnerzy społeczni zostali poinformowani w dniu 26 października 2017 r., na posiedzeniu Zespołu Ubezpieczeń Społecznych RDS. Argumentowano, iż pilne procedowanie projektu wynika z faktu, że dotyczy on kwestii fiskalnych i podatkowych. Przedstawiciel MRPiPS zobowiązał się do rozpatrzenia uwag i opinii strony społecznej w trakcie prac parlamentarnych.

Problemem podniesionym przez partnerów społecznych stał się fakt, iż projekt został „równolegle” przesłany do konsultacji społecznych i Komitetu Stałego Rady Ministrów. Zapewne naruszyło to tryb konsultacji społecznych, które poprzedzają przekazanie stosownego projektu do organów rządowych zaopiniowaniem ich przez partnerów. Pojawiły się podejrzenia, iż nagły tryb ma zapewnić już w 2018 r. dodatkowe przychody do FUS, z uwagi na skutki finansowe obniżenia wieku emerytalnego. Są one szacowane w latach 2017-2021 na ok. 54 mld zł i stanowią duże wyzwanie dla systemu finansów publicznych. Zdaniem przedstawiciela Sejmu i Prokuratora Generalnego na rozprawie w dniu 30 października b.r., tryb uchwalenia ustawy był zgodny z Konstytucją.

Argumenty za dotychczasowymi rozwiązaniami i utrzymaniem status quo w zakresie progu tzw. o-zusowania

Obecne rozwiązanie uwzględniające tzw. 30-krotność o-zusowania utrzymuje ekwiwalentność (przy obecnym progu), wysokości pobieranej składki oraz otrzymywanego świadczenia.

Należy zauważyć, iż pobieranie składki na ubezpieczenie społeczne od dochodów o dowolnej wysokości wygeneruje problem tzw. kominów emerytalnych, sięgających kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Nie uzyskałoby to aprobaty społecznej, a przy zmienności przepisów emerytalnych - nie wiadomo, jak będzie kształtowało się najwyższe świadczenie w przyszłości. Może to oznaczać chęć utrzymania o-zusowania od całości wynagrodzenia przy ograniczeniu wysokości świadczeń. Mogą powstać kolejne problemy natury konstytucyjnej – ochrony praw nabytych, stabilności prawa oraz zasady solidaryzmu społecznego.

Nowa regulacja mogłaby osłabić system zdefiniowanej składki, wprowadzony reformą ubezpieczeń społecznych z 1999 r.

Warto przypomnieć, iż system zdefiniowanej składki (DC) wprowadzony w polskim systemie emerytalnym w 1999 r., oznacza, iż wysokość świadczenia emerytalnego zależy od wartości składek zapisanych na indywidualnym koncie ubezpieczonego oraz wieku, w którym ubezpieczony przechodzi na emeryturę. Zniesienie progu osłabiłoby system zdefiniowanej składki, z uwagi na prawdopodobne działanie na rzecz wprowadzenia maksymalnej wysokości świadczeń, nie powiązanych z wysokością przekazanych danin w okresie zatrudnienia przez ubezpieczonego.

Nowa regulacja: kto zyskałby, a kto mógłby straci?

Wydaje się, że głównym beneficjentem nowego prawa zostałby FUS, który wedle szacunków MRPiPS otrzymałby przeciętnie dodatkowo 7,3 mld zł rocznie w okresie 10 lat. Jednocześnie spadłyby dochody z PIT o ok. 1,6 mld rocznie, z uwagi na obniżenie podstawy opodatkowania z tytułu wyższych składek emerytalnych i rentowych. Biorąc pod uwagę spadek wpływów z tytułu składki zdrowotnej, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych mógłby zostać zasilony kwotą blisko 5,5 mld zł rocznie. Należy pamiętać, iż Fundusz jest pogrążony w wysokim deficycie i tej wielkości kwota, miałby znaczenie dla jego wydolności.

Nowe prawo – możliwe konsekwencje dla rynku pracy i gospodarki

W sytuacji, w której następuje i pogłębia się pozytywnie reklasyfikacja rynku kapitałowego w Polsce oraz podwyższenie rankingu inwestycyjnego, należy działać na rzecz utrzymania tego trendu. Podstawowym zadaniem jest utrzymanie konkurencyjności polskiej gospodarki. Zniesienie progu oznaczałoby podniesienie kosztów zatrudnienia dla firm o ponad 1 mld zł rocznie w najbliższych 10 lat. Dodatkowo następuje odpływ pracowników z powodów obniżonego wieku emerytalnego i przyczyn demograficznych. Poziom bezrobocia wynosi obecnie ok. 0,98 mln osób (dane za sierpień) i jest najniższy w historii. W warunkach polskiej gospodarki poziom bezrobocia nieredukowalnego, czyli tzw. bezrobocie frykcyjne, jest oceniany na ok. 800 tys. osób, co stanowi blisko 5% zasobu pracy. Coraz większy „rynek pracownika”, obiektywnie podnosi koszty pracy funkcjonowania firm, z uwagi na słabą podaż nowych zasobów pracy i rosnące płace na poziomie 3-5 proc. rocznie.

Czy jest możliwe osłabienie motywacji do oszczędzania w PPK?

Tworzenie kultury oszczędzania znajduje się w Polsce w początkowej fazie a dane Eurostatu wskazują, iż jesteśmy w grupie najmniej zaawansowanych w tym państw, pomijając trzy kraje nadbałtyckie. Należy zachęcaćdo oszczędzania w nowej formie Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). Założenia związane z Programem Budowy Kapitału SOR przygotowanego przez premiera Morawieckiego są ambitne i warto zadbać o uczestnictwo w PPK jak największej liczby uczestników. Projektowane zmiany mogłyby negatywnie objąć ok. 350 tys. pracowników. Są oni zatrudnieni zwłaszcza w firmach wysokich technologii, innowacyjnej gospodarki i nowoczesnych usług.

Demotywacja do osiągania lepszych zarobków, ograniczanie inwestycji i uruchomienie tzw. arbitrażu, mogą spowodować poszukiwanie innych form aktywności zawodowej, aniżeli formalne, etatowe zatrudnienie. Argumenty m.in. środowiska związku pracodawców ze sfery usług (PZPO) o możliwej „optymalizacji” kosztów zatrudnienia poprzez świadczenie usług w ramach własnej działalności gospodarczej a skrajnie – poprzez ucieczkę w szarą strefę, są znaczące. Wskazywane jest ryzyko narastania dysproporcji świadczeń pomiędzy kobietami i mężczyznami. Podnoszony jest brak gwarancji dla ekwiwalentności świadczeń wobec adekwatnie wysokich składek. Dostępne dane wskazują, iż osoby zarabiające około 2,1 krotność przeciętnego wynagrodzenia dwa lata temu, były objęte drugim progiem podatkowym w PIT. Projektowane zmiany obejmą tym progiem osoby zarabiające już 1,8 krotność przeciętnego wynagrodzenia. Oznaczałoby to pogłębienie tzw. klina podatkowego dla wyżej zarabiających.

Pozostawienie dotychczasowych rozwiązań będzie korzystne dla Obywateli i gospodarki. Być może rozważane byłoby odpowiednio długie vactio legis dla nowych przepisów, jeśli miałyby wejść w życie. Pozwoliłoby to na pełne wejście w życie ustawy o PPK, w warunkach kontynuacji dobrej koniunktury gospodarczej i szansy na wysoki poziom partycypacji uczestników w nowej formie długoterminowego oszczędzania.

Autor tekstu jest doktorem ekonomii (w specjalności ubezpieczenie społeczne), współtwórcą kilkudziesięciu PPE działających w grupach kapitałowych. Od 2013 r. jest związany z GPW. W przeszłości był m.in.: wiceprezesem Pracowniczego TE Banku Handlowego, doradcą przewodniczącego KNF ds. ubezpieczeń społecznych i prezesem IGTE.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także