Ten wpis prof. Pawłowicz wywołał prawdziwą burzę. Wielu krytykowało ją za użycie wulgarnego sformułowania "zas*rana Janda". Wicepremier Piotr Gliński poproszony przez "Dziennik Gazetę Prawną" o komentarz w tej sprawie, powiedział: – Mam komentować? Mam przeprosić za panią Pawłowicz? Mogę przeprosić. Jeśli tak napisała, to jest skandaliczny epitet – mówił polityk.
To z kolei nie spodobało się parlamentarzystce partii Kaczyńskiego. Pawłowicz zwraca uwagę, że sama Krystyna Janda używa wobec siebie wulgarnego określenia, a ona jedynie je zacytowała.
Wicepremier przyznał, że został wprowadzony w błąd, ale jednocześnie wskazał, że posłanka nie powinna posługiwać się cytatami w sposób, w jaki to zrobiła, gdyż odbiorcy mogą nie zrozumieć, co miała na myśli.
"To prawda, że dziennikarka mnie zmanipulowała. Lecz prawdą jest też, że chyba nie powinna Pani w ten sposób „cytować" p. Jandy. Nie każdy zrozumie, a epitet zostaje. Niezależnie od tego:serdecznie przepraszam" – napisał polityk na Twitterze.
Czytaj też:
Czemu Janda poparła Trzaskowskiego?Czytaj też:
Pawłowicz chce przeprosin od Glińskiego. W tle jej wpis o "zas*anej Jandzie"