„Hanna Guzik Wiem”
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

„Hanna Guzik Wiem”

Dodano:   /  Zmieniono: 

Wywiad dla „Rzeczpospolitej” i dogłębna od góry do dołu krytyka „autorytarnych” rządów Jarosława Kaczyńskiego dały Hannie Gronkiewicz-Waltz asumpt do kilku wielkich odkryć. Zapewne najcenniejsze z nich to stwierdzenie, że „demokracja nie oznacza rządów większości” (!), i nowe zdefiniowanie autorytaryzmu jako narzucania przez większość swej woli mniejszości. Mnie jednak bardziej zainteresowało zaprezentowanie przez panią HGW stanu jej wiedzy historycznej. 

„Kaczyński chciałby być naczelnikiem państwa, ale bliżej mu do Romana Dmowskiego. Ma wizję państwa i gospodarki, która jest państwowa, przeciwna prywatyzacji, nie ma samorządów, nie ma decentralizacji i generalnie wszystko ma organizować państwo” – powiada pani, która jest nie tylko wiceprzewodniczącą PO i prezydentem stolicy, lecz także ma tytuł profesorski i nawet wykłada na warszawskich uczelniach (co prawda, prawo, a nie historię). Niniejszy felieton jest za krótki, aby wskazać wszystkie zawarte w tym krótkim cytacie brednie i należycie wytłumaczyć, do jakiego stopnia HGW nie wie, o czym mówi. Ograniczę się do przypomnienia, że idee Dmowskiego były akurat dokładnie odwrotne, niż mu przypisuje, że poglądy gospodarcze endecji wyrażał piewca drobnej przedsiębiorczości i wolnego rynku Roman Rybarski, a jej przedwojenny program nosił wręcz tytuł „O Rzeczpospolitą Samorządną”. To zaś, co sobie o Dmowskim wyobraża HGW, to akurat dość wierne streszczenie poglądów Piłsudczyków właśnie. Na litość boską, a stereotyp kazałby przypisywać osobie, która zrobiła tak świetny interes na pożydowskim mieniu, jeśli nie sympatię dla przedwojennej endecji, to przynajmniej elementarną wiedzę o niej! 

Chyba już powtarzałem państwu anegdotę o lewicowej intelektualistce – ale tylko doktor, i to od jakiegoś genderu, nie od prawa – która publicznie mówiła, że Lech Kaczyński to endek, dowodząc oskarżenia słowami: „Przecież Piłsudskiego nad biurkiem powiesił!”. Jeśli ktoś miał nadzieję, że wiedza tamtej pani o, jak to się w kręgach byłej władzy mówi, „tym kraju”, jego historii i tożsamości była jakimś wyjątkiem, to wspomniany wywiad z prominentną działaczką PO, nie tylko w tej jednej kwestii zresztą, powinien go wyprowadzić z błędu. 

Cały wywiad opublikowany jest w 12/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także