Wczoraj w TVN24 Dworczyk mówił, że gdyby do jakichś zmian w rządzie miało dojść, to na pewno będzie o nich informował premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił jednak, że one "muszą nastąpić", co będzie związane z kandydowaniem niektórych członków rządu do Parlamentu Europejskiego.
Chodziło o wicepremier Beatę Szydło i minister ds. pomocy humanitarnej Beatę Kempę. Szef KPRM stwierdził w rozmowie z Konradem Piaseckim, że decyzja w sprawie zmian w składzie Rady Ministrów jeszcze nie zapadła i że nie zna konkretnej daty rekonstrukcji.
W poniedziałek wieczorem Dworczyk zamieścił wpis na Twitterze, w którym stwierdził, że jego wypowiedź była nieprecyzyjna. Oświadczył też, że żadne zmiany w rządzie nie są planowane.
"W związku z moja nieprecyzyjna wypowiedzią w jednym z programów telewizyjnych chciałbym wyraźnie podkreślić że żadne zmiany w rządzie nie są planowane a decyzje ws. list do europarlamentu jeszcze nie zapadły" – napisał szef kancelarii premiera.