Zdolny historyk, ale nie nasz
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

Zdolny historyk, ale nie nasz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tygodnik „W Sieci” postanowił w wielkanocnym numerze piórem Piotra Zaremby zdyskredytować Sławomira Cenckiewicza jako kandydata na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Robi to w sposób, który bardziej niż Cenckiewicza dyskredytuje autora paszkwilu i jego środowisko

Z pozoru artykuł „PiS bliskie wyboru szefa IPN” ma charakter informacyjno-analityczny. W istocie naszpikowany został aluzjami skierowanymi do jednego tylko, ale za to najważniejszego czytelnika. Tego, którego „jednoosobowa decyzja”, jak pisze autor, przesądzi o wyborze nowego prezesa. 

Kogo jak kogo, ale Cenckiewicza zdyskredytować trudno. (...) Trudno też znaleźć rysę w charakterze i postawie Cenckiewicza. Sposób, w jaki wielokrotnie w swym życiu opierał się naciskom, bezkompromisowość, z jaką nie odstąpił od prawdy i nie zrezygnował z zajmowania się najbardziej niewygodnymi dla establishmentu III RP tematami, są powszechnie znane. To one właśnie sprawiają, że od dawna postrzegany jest przez PiS jako żelazny kandydat do pokierowania kluczową dla naszej pamięci historycznej instytucją. Ta perspektywa środowisku tygodnika „W Sieci” bardzo się nie podoba.

Zgodnie ze swoją mentalnością, będącą – jak już kiedyś zwracałem uwagę – odwzorowaniem zjawiska michnikowszczyzny à rebours, dąży ono do zapewnienia sobie monopolu na kreowanie właściwej, patriotycznej narracji historycznej (...)

fot. Adam Chełstowski/Forum

Cały artykuł dostępny jest w 13/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także