Senacka komisja pozytywnie o noweli ustawy o SN. "Nie wiem, dlaczego to robimy. To jest jakiś chocholi taniec"

Senacka komisja pozytywnie o noweli ustawy o SN. "Nie wiem, dlaczego to robimy. To jest jakiś chocholi taniec"

Dodano: 
Robert Mamątow, Jan Rulewski
Robert Mamątow, Jan RulewskiŹródło:PAP / Jacek Turczyk
Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji pozytywnie zaopiniowała nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym i rekomenduje Senatowi przyjęcie jej bez poprawek.

Komisja rozpoczęła dziś prace o godz. 17.00. Podczas posiedzenia senatorowie zajęli się przyjętą wczoraj przez Sejm kolejną nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Komisja nie przychyliła się do wniosków senatorów Platformy Obywatelskiej o przerwę i przeszła do omawiania projektu.

Mimo zastrzeżeń Biura Legislacyjnego, Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji pozytywnie zaopiniowała nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym i rekomenduje Senatowi przyjęcie jej bez poprawek. Wyższa izba parlamentu zajmie się nim już jutro.

W czasie omawiania ustawy głos zabrał senator Prawa i Sprawiedliwości, który krytycznie odniósł się do tempa procedowania ustawy. – Nie rozumiem i ubolewam nad tym, że po raz 7 czy 8 nad tą ustawą procedujemy w trybie gorączkowym i nadzwyczajnym. Nie wiem, dlaczego to robimy. To jest jakiś chocholi taniec. Spróbujmy wyciągnąć wnioski z dotychczasowych doświadczeń. Ten tryb procedowania: 3 godziny w Sejmie i do oporu, do bólu w Senacie, zapraszając na komisję w ostatniej chwili, w sposób nieelegancki, nie wiem, dlaczego to robimy – powiedział senator Aleksander Bobko.

Projekt kolejnej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym pojawił się na stronach Sejmu wczoraj rano. Prace nad projektem toczyły się w ekspresowym tempie (niecałe cztery godziny), a przyjęcie ustawy poprzedziła burzliwa dyskusja.

"Uciekacie dzisiaj przed Europą"

– Ustawa, która jest przedmiotem nowelizacji, jest zgodna z polską Konstytucją, standardami europejskimi i mieści się w tych wszystkich założeniach, które mają na celu reformę polskiego sądownictwa – zapewniał z mównicy sejmowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Czytaj też:
Siarkowska ostro o nowelizacji ustawy o SN. Zaskakująca reakcja Kaczyńskiego

Optymizmu ministra Ziobry nie podzielali jednak posłowie opozycji. – Nie dość, że nie ma przyzwoitej legislacji, to jeszcze przyzwoitości wam brakuje. Chcecie ustawy od razu z Nowogrodzkiej wysyłać do publikacji – grzmiał z mównicy sejmowej poseł PO Robert Kropiwnicki. Z kolei Michał Kamiński z Europejskich Demokratów podkreślał, że pośpiech ws. ustawy o SN powodowany jest wstydem przed porażką. – Ale mam dla was dobrą radę. Radzę się do porażek przyzwyczaić, bo teraz już tak będzie. Szliście na Europę silni, zwarci i gotowi. Jak się skończyło? Ani silni, ani zwarci, ani gotowi. Uciekacie dzisiaj przed Europą i chwała Bogu, choć źle się stało, że wasza niemądra polityka upokarza państwo polskie – mówił.

Kolejna nowelizacja ustawy o SN

Po co kolejna zmiana w ustawie o Sądzie Najwyższym? Wnioskodawcy projektu wyjaśniają, że "zmiana legislacyjna dotyczy istniejącego w obowiązującym ustawodawstwie rozwiązania umożliwiającego sędziemu Sądu Najwyższego albo Naczelnego Sądu Administracyjnego, który osiągnął ustawowy wiek przejścia w stan spoczynku, dalsze zajmowanie stanowiska sędziowskiego".

Jak czytamy w projekcie, "dotychczasowe unormowanie określa ten wiek na poziomie 65 lat. Wprowadzało jednak możliwość dalszego zajmowania stanowiska sędziego, jeżeli osoba zainteresowana uzyskała stosowną zgodę wskazanego organu władzy wykonawczej (Prezydenta RP)". Autorzy projektu podkreślają, że celem kolejnej nowelizacji ustawy jest m.in. "umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 r. powrót do pełnienia funkcji sędziego, a także funkcji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego oraz prezesów izb Sądu Najwyższego".

Projekt przewiduje też, że wszyscy sędziowie SN i NSA, którzy przeszli na emeryturę na podstawie uchylanych przepisów, zostaną z mocy prawa przywróceni do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym w dniu wejścia w życie ustawy o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017 r.

Jeśli ustawa w tym kształcie zostanie uchwalona, to wejdzie w życie po 14 dniach od daty jej publikacji.

Źródło: DoRzeczy.pl / 300polityka.pl
Czytaj także