– Trzeba jednak pamiętać, że ta ustawa jest de facto wykonaniem postanowienia wydanego przez TSUE, więc tutaj mamy kolejny aspekt, który jest oczywiście niezmiernie ważny i istotny, nie ma co tego ukrywać – zaznaczał Spychalski.
Jak podkreślał, dla prezydenta bardzo istotna jest współpraca na linii Polska – Unia Europejska.
– Współpracujemy z różnymi organami na poziomie Unii Europejskiej. Dla nas obecność Polski w Unii Europejskiej jest fundamentem, jest naszą polską racją stanu, wielokrotnie o tym mówiliśmy. Jeżeli doszło tutaj do pewnego rodzaju konfliktu, to stąd ta nowelizacja, która się pojawiła – mówił.
– Z prezydentem konsultuje się oczywiście różne sprawy, środowisko rządowe konsultuje różne sprawy. Ta oczywiście była konsultowana. To wynikało choćby z tego, że rząd informował pana prezydenta na temat postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości. To jest normalna procedura – dodawał.
W zeszłym tygodniu parlament w ekspresowym tempie znowelizował ustawę o Sądzie Najwyższym. Nowela przeszła najpierw przez Sejm, a potem zatwierdził ją Senat.
Na mocy nowych przepisów sędziowie Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, których odesłano na emeryturę mocą poprzedniej ustawy, będą mogli wrócić do orzekania. To spełnienie oczekiwań Komisji Europejskiej oraz odpowiedź na decyzję Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Czytaj też:
Komisja Europejska nie wycofa skargi na Polskę do TSUECzytaj też:
Reforma Sądu Najwyższego. PiS zrobił krok w tył, Bruksela zadowolonaCzytaj też:
Czarnecki ws. Sądu Najwyższego: Widzę smutne twarze liderów totalnej opozycji