Nie przepuścił Kaczyńskiego, kierowca prezesa groził mu zwolnieniem. Platforma oburzona sprawą z Bydgoszczy

Nie przepuścił Kaczyńskiego, kierowca prezesa groził mu zwolnieniem. Platforma oburzona sprawą z Bydgoszczy

Dodano: 
Jarosław Kaczyński
Jarosław KaczyńskiŹródło:PAP / Tomasz Gzell
Jak ustaliła Wirtualna Polska, pod koniec września w Bydgoszczy miało dojść do starcia kierowcy prezesa Jarosława Kaczyńskiego z jednym z policjantów, który nie chciał przepuścić samochodu z politykiem w środku. Pracownik prezesa PiS miał się odgrażać, że funkcjonariusz straci pracę. W sprawę zaangażowali się politycy opozycji.

30 września w budynku Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy odbywała się konferencja samorządowa Prawa i Sprawiedliwości z udziałem prezesa PiS i premiera. Wydarzenia pilnowała Służba Ochrony Państwa we współpracy z lokalną policją.

Jarosław Kaczyński dotarł na miejsce chwilę po premierze, jednak, według ustaleń WP.pl, napotkał na trudności. Kierowca prezesa poruszał się drogą pod prąd i został zatrzymany przez funkcjonariusza i nie wpuszczony na parking. Utrudnienie to miało mu się nie spodobać i miał odgrażać się, że policjant straci przez to pracę. Ostatecznie, po konsultacjach z funkcjonariuszami Służby Ochrony Państwa, przepuszczono samochód.

Jak informuje Wirtualna Polska, po incydencie komendant miejski w Bydgoszczy, prawdopodobnie na polecenie MSWiA, wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie, które nie wykazało żadnych nieprawidłowości w zachowaniu policjanta.

Funkcjonariusz obecnie pracuje w wojsku. Z policji odszedł 30 września, ale jak podkreśla Komenda Główna Policji, decyzja ta została podjęta długo przed incydentem.

Platforma oburzona

"Arogancja tej władzy poraża. Poraża to w jaki sposób traktowane są służby i przepisy prawa. Okazuje się, że nawet w najprostszych rzeczach PiS.owcy nominaci chcą być ponad prawem" – czytamy na newsowym profilu Platformy Obywatelskiej na Twitterze.

twitter

"Tak tworzy się „republika pana Jarka”" – skomentował Marcin Kierwiński.

twitter

– Oczekujemy natychmiastowej kontroli działań kierownictwa MSWiA oraz KGP, bo wiemy, że KGP była zaangażowana bezpośrednio po tym wydarzeniu w tę sprawę. Oczekujemy przede wszystkim wyjaśnień od ministra Brudzińskiego, KGP ujawnienia notatki, którą sporządził policjant i apelujemy do Kaczyńskiego, by przeprowadził pogadankę ze swoimi dworzanami i ochroniarzami i żeby nie szykanowali funkcjonariuszy policji – stwierdził Krzysztof Brejza na briefingu w Sejmie.

Źródło: wp.pl, Twitter
Czytaj także