Przesłuchanie Rostowskiego. "Szukam słowa łagodniejszego niż absurd"

Przesłuchanie Rostowskiego. "Szukam słowa łagodniejszego niż absurd"

Dodano: 
Jacek Rostowski
Jacek Rostowski Źródło: PAP / Paweł Supernak
– Jest zupełnie niedopuszczalne twierdzenie, że luka w latach 2008-2015 wyniosła 300 mld zł – ocenił Jacek Rostowski, były minister finansów w rządzie PO-PSL podczas przesłuchania przed komisją ds. VAT.

Były wicepremier i minister finansów w rządzie Donalda Tuska Jacek Rostowski stanął w poniedziałek przed komisją śledczą, która bada aferę VAT. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w latach 2007 – 2015 luka VAT wyniosła co najmniej 250 mld złotych. Zdaniem Rostowskiego takie insynuacje są "niedopuszczalne".

– Jest zupełnie niedopuszczalne twierdzenie, że luka w latach 2008-2015 wyniosła 300 mld zł. Po drugie, że luka VAT to oszustwa, a szczególnie oszustwa zorganizowane. Po trzecie, że luka VAT wzrosła za rządów PO. Po czwarte, że rząd PO kierował lub zezwalał na lub w jakikolwiek sposób tolerował oszustwa VAT – przemawiał Jacek Rostowski w trakcie przesłuchania.

twitter

Były minister finansów w rządzie Donalda Tuska stwierdził, że nie uprawnione są twierdzenia, że sytuacja poprawiła się po 2015 roku na skutek działań Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem natężenie takich głosów ma na celu przykrycie "afery łapówkarstwa przez przewodniczącego KNF, najwyższego nadzorcy finansowego państwa".

Rostowski podkreślił podczas przesłuchania, że luka VAT nie może być jednoznacznie określana jako oszustwo. – Za każdym razem, jak ktoś nam świadczy usługę lub sprzedaje towar jakiś i nie dostajemy paragonu fiskalnego, to tworzymy lukę – przekonywał polityk. Rostowski podkreślił, że sytuacja ma miejsce zawsze tam, gdzie się wprowadza podatek, a prawdziwe pytanie nie powinno dotyczyć tego, czy taka luka istnieje (bo to jest oczywiste), tylko czy wzrosła lub zmalała i kiedy do takiego zjawiska doszło.

Zeznania nadinterpretowane?

Rostowski odniósł się też do niedawnych zeznań byłej minister Chojny-Duch, które przewodniczący komisji ds. VAT Marcin Horała określił jako "sensacyjne". "Lobbyści z gabinetem w Ministerstwie Finansów, na nieformalnych spotkaniach w KPRM, biznes podatkowy pisze ustawy" – napisał Horała na Twitterze.

Rostowski przyznał, że zapoznał się ze wstępną częścią jej zeznań. Jego zdaniem w wielu miejscach panią minister "zawiodła pamięć".

– Tam, gdzie zeznania są prawdziwe, to nie jest prawdą, że są w jakikolwiek sposób obciążające, a tam, gdzie według polityków PiS byłyby obciążające, to to jest albo gigantyczna nadinterpretacja, albo nie są prawdziwe – ocenił Rostowski.

Zniesienie 30 proc. sankcji

Przewodniczący Horała zapowiedział, że Komisja będzie chciała zapytać Rostowskiego m.in. o rezygnację z 30-proc. sankcji VAT za zawyżenie zwrotu lub zaniżenie zobowiązania podatkowego. Sankcja została zniesiona, gdyż miała być uznana za sprzeczną z unijnymi przepisami. Ostatecznie jednak unijny trybunał stwierdził, że w tym wypadku nie zachodzi sprzeczność między polski a unijnym prawem. Pomimo tego sankcja nie została przywrócona.

– Obwinianie Platformy za zniesienie 30 proc. sankcji jest... szukam słowa łagodniejszego niż absurd… – ocenił Rostowski podczas dzisiejszego przesłuchania.

Polityk podkreślił, że takie rozwiązanie było zawarte już w projekcie ustawy, który był przygotowany przez Zytę Gilowską w 2006 roku. – Ten projekt był przyjęty przez rząd PiS w czerwcu 2006 roku – przekonywał były wicepremier.

– Nasza ustawa była głosowana przez Sejm latem 2008 roku i zawierała zniesienie tej sankcji, to oczywiście pan powinien wiedzieć, że wszyscy obecni na sali posłowie PiS za nią głosowali, łącznie z posłem Kaczyńskim i posłanką Szydło – ocenił polityk, zaznaczając, że zniesienie 30 proc. sankcji nie spowodowało spadku VAT. – Uważam, że PiS nie był współodpowiedzialny za spadek – stwierdził.

– To wszystko co powiedziałem, to są fakty – podsumował swoją wypowiedź.

Czytaj też:
Platforma donosi do prokuratury na wiceministra z rządu Tuska
Czytaj też:
Komisja VAT: Dziś przesłuchanie Jacka Rostowskiego

Źródło: TVP Info / 300polityka.pl
Czytaj także