"Nie martwcie się o mnie bo zdrówko jest w porzadku. Musza mi zrobić szereg kompleksowych, specjalistycznych badań. Nie mogę tu byc ani w garniturze ani w koszulce z 'Konstytucja'" – napisał Lech Wałęsa na Twitterze (pisownia oryginalna).
W innym wpisie były prezydent postanowił zaczepić prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Moje zdrowie nie jest jak u niektórych 'tajemnica państwowa'. Kiedy widze jak niszczą i dewastują Polske to mozna sie wkurzyć" – stwierdził Wałęsa.
"Super Express" ustalił, że były prezydent, który dumnie fotografował się z personelem medycznym, przeszedł w szpitalu okresowe badania i wyszły one dobrze.
Niedawno w rozmowie z Polsat News Wałęsa oświadczył, że chce być pochowany w koszulce z napisem "konstytucja", jeśli znów nie będzie w Polsce wolności. Koszulkę "konstytucja" były prezydent miał na sobie podczas pogrzebu George'a H.W. Busha.
Czytaj też:
Kontrowersje wokół stroju Wałęsy. Reakcja rzecznika Dudy mówi wszystko
Na początku tygodnia "Rzeczpospolita" i Polskie Radia ujawniły nieznany list Czesława Kiszczaka do Lecha Wałęsy z 1993 r. Z treści tego pisma wynika, że generał planował wywierać wpływ na ówczesnego prezydenta i przyznał się do likwidacji akt Departamentu IV MSW, który inwigilował Kościół.
Czytaj też:
Nieznany list Kiszczaka do Wałęsy. Sensacyjne odkrycie