Robert N. występował w wielu procesach reprywatyzacyjnych w Warszawie. W niektórych sprawach był również beneficjentem decyzji zwrotowych. Mecenas "odzyskał" dla siebie i swoich klientów blisko 50 nieruchomości w całej stolicy. Ich wartość to w sumie kilkadziesiąt milionów złotych.
W sierpniu tego roku N., nazywany "królem reprywatyzacji", wyszedł z aresztu po wpłaceniu miliona złotych kaucji. W piątek adwokat miał stawić się na rozprawie komisji weryfikacyjnej. Przysłał jednak zwolnienie lekarskie.
– Zwolnienie budzi wątpliwości i nie spełnia warunków formalnych. Robert N. sam proponował dzisiejszy termin przesłuchania. Dostarczenie zwolnienia jest unikiem – ocenił przewodniczący komisji Patryk Jaki.
Wiceminister sprawiedliwości zapowiedział, że jeśli Robert N. nie stawi się na kolejne posiedzenie bez wskazania usprawiedliwionego powodu, to będzie wnioskował o jego doprowadzenie. Ostatecznie Jaki zamknął rozprawę komisji.
Mecenas, który miał być dziś przesłuchany, jest jednym z kluczowym świadków w całej aferze reprywatyzacyjnej.
Czytaj też:
Dodatkowe posiedzenie parlamentu coraz bliżej. "Bardziej piątek"