Obecnie trwa dogaszanie ognia – informuje straż pożarna, której 15 zastępów pracowało przy gaszeniu pożaru.
Na razie nie wiadomo od czego zaczął się pożar, ale świadkowe podają, że dym wydobywający się z poddasza zauważono niedługo przed godziną 9. Jak relacjonuje "Express Ilustrowany", w budynku znajdowało się wtedy kilka osób, które natychmiast go opuściły i poinformowały o sytuacji proboszcza oraz zadzwoniły po straż pożarną.
Dzięki szybkiej reakcji osób zebranych w kościele, wszyscy zdołali wydostać się z budynku i w wyniku pożaru nikt nie został ranny.
Uszkodzenie dachy kościoła jest poważne i być może jeszcze dzisiaj nadzór budowlany zdecyduje czy w budynku mogą być odprawiane msze. Na pozytywną decyzję nadzoru budowlanego liczy proboszcz parafii, który pomimo pożaru, chciałby, aby w kościele odprawiono wszystkie świąteczne nabożeństwa, w tym także pasterkę.
Czytaj też:
Eksplozja na jarmarku świątecznym we Lwowie. Są ranni