O. Jan Maria Szewek: Przeżywamy "poprawiny" Bożego Narodzenia
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

O. Jan Maria Szewek: Przeżywamy "poprawiny" Bożego Narodzenia

Dodano: 
Szopka bożonarodzeniowa w bazylice oo. Franciszkanów w Katowicach-Panewnikach
Szopka bożonarodzeniowa w bazylice oo. Franciszkanów w Katowicach-Panewnikach Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
Do 1 stycznia włącznie obchodzimy oktawę Bożego Narodzenia. Mówiąc językiem świeckim – „poprawiny”. Czas nieustannej radości – mówi portalowi DoRzeczy.pl o. Jan Maria Szewek, franciszkanin.

26 grudnia w Kościele to wspomnienie św. Szczepana. Dlaczego akurat tego świętego Kościół czci w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia?

O. Jan Maria Szewek: Św. Szczepan był bowiem pierwszym męczennikiem. Jako diakon w swojej działalności nie ograniczył się wyłącznie do posługi ubogim. Według Dziejów Apostolskich, "pełen łaski i mocy Ducha Świętego" głosił Ewangelię. Publicznie wyznał Chrystusa, za co został ukamienowany. W tym świętym objawiła się postawa pełna wdzięczności wobec Boga.

Dlaczego akurat czcimy go w okresie Bożego Narodzenia?

Jego wspomnienie w drugi dzień świąt ma nas uczyć, że na miłość Boga, człowiek powinien odpowiadać swoją miłością. Bóg Ojciec z miłości do człowieka dał nam swojego Syna, który przyszedł na świat, stał się człowiekiem i umarł za nas na krzyżu dla naszego zbawienia. I my powinniśmy zawsze Chrystusa stawiać na pierwszym miejscu i wszystko podporządkować Jego woli, żyć zgodnie z Jego przykazaniami, Ewangelią, a w ten sposób zasłużyć sobie na niebo.

26 grudnia jest drugim dniem świąt, ale z punktu widzenia teologicznego równie ważnym jak inne dni oktawy Bożego Narodzenia. Co obchodzimy w kolejne dni?

Do 1 stycznia włącznie obchodzimy oktawę Bożego Narodzenia. Mówiąc językiem świeckim – „poprawiny”. Czas nieustannej radości. 27 grudnia Kościół wspomina św. Jana Ewangelistę. Umiłowanego ucznia Chrystusa, tego apostoła, który jako jedyny nie był żonaty, był pod krzyżem do końca. I jako jedyny spośród apostołów umarł śmiercią naturalną. Potem, 28 grudnia jest święto Świętych Młodzianków.

Czyli?

Czyli wspomnienie niewinnych dzieci zamordowanych z rozkazu Heroda. Była to tzw. rzeź niewiniątek. Przypomnę, że mędrcy ze Wschodu, czy też królowie, idąc oddać pokłon małemu Jezusowi, Mesjaszowi, oczekiwanemu przez naród żydowski zatrzymali się u Heroda. Ten prosił ich, by wracając przybyli do niego ponownie, mówiąc, gdzie znajduje się to Dziecię, bo też pragnie oddać Mu pokłon. W rzeczywistości planował zgładzenie małego Jezusa. Mędrcy zostali ostrzeżeni we śnie i do domów wrócili inną drogą. Herod zaś kazał wymordować wszystkich małych chłopców, będących w wieku zbliżonym do małego Jezusa. Liczył, że zgładzi przy tym samego Jezusa. To pokazuje do czego może doprowadzić pycha, podejrzliwość i żądza władzy. To, gdy człowiek stawia się na równi z Bogiem, czym to się kończy. Dzieci te są święte – ponieważ według Kościoła przeszły „chrzest krwi”. I wspominamy je 28 grudnia.

Herodowi nie udało się jednak zgładzić Jezusa.

Tak, Józef miał sen, w którym został ostrzeżony przez anioła o planach Heroda. Święta Rodzina uciekła do Egiptu. Pamiątkę Świętej Rodziny, czyli Jezusa, Maryi i Józefa obchodzimy w pierwszą niedzielę po Bożym Narodzeniu, również w oktawie Bożego Narodzenia. Samą oktawę kończy święto Matki Bożej Rodzicielki, 1 stycznia, czyli w Nowy Rok. Kilka dni później, już nie w oktawie, ale wciąż w okresie Bożego Narodzenia, czyli 6 stycznia przypada święto Objawienia Pańskiego, czyli Trzech Króli. To pamiątka objawienia się Jezusa reszcie świata. Zbawiciel, przychodząc na świat najpierw objawił się narodowi wybranemu, który reprezentowali pasterze. Pokłon mędrców z różnych stron świata jest dowodem na to, że Jezus objawił się też wszystkim innym narodom. I święto to wskazuje na uniwersalizm chrześcijaństwa. Chrystus jest dla wszystkich, a nie tylko dla niektórych.

Czytaj też:
Prymas: Zanieśmy Bożonarodzeniowe przesłanie do bliskich i dalekich. Niech zrodzi w nas miłość i czułość
Czytaj też:
Prof. Kucharczyk: Radość w Panu, czy w galerii handlowej

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także