Ogromna wpadka na antenie TVN. Niesmaczne słowa Rusin o synu Chajzera

Ogromna wpadka na antenie TVN. Niesmaczne słowa Rusin o synu Chajzera

Dodano: 
Kinga Rusin, dziennikarka
Kinga Rusin, dziennikarkaŹródło:PAP / Stach Leszczyński
O ile drzewa mogą liczyć na współczucie Kingi Rusin, to na wrażliwość dziennikarki nie mógł liczyć jej redakcyjny kolega Filip Chajzer.

Na początku grudnia prezenterka TVN Kinga Rusin stanęła w obronie choinek. Na jednym z portali społecznościowych przekonywała, że "w naszych czasach stawianie na centralnym placu miasta wyciętego z lasu, kilkudziesięcioletniego (a czasami i starszego) świerku to już nie tyle symbol świąt co braku wrażliwości i wyczucia".

Okazuje się jednak, że o ile drzewa mogą liczyć na współczucie Kingi Rusin, nie mógł na to liczyć jej redakcyjny kolega Filip Chajzer. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia w programie "Dzień Dobry TVN", dziennikarka, powiedziała: "Ja myślę, że syn Filipa, gdyby zobaczył Panią Choinkę na wigilii, to by po prostu umarł z radości".

Słowa te są o tyle szokujące, że choć wypowiedź ta zapewne dotyczyła rocznego syna Filipa Chajzera, Aleksandra, to powszechnie wiadomo, że pierwszy syn dziennikarza - Maksymilian - zmarł tragicznie w 2015 roku.

twitter

Źródło: Niezalezna.pl
Czytaj także