Wpadka "obrońców demokracji". Przyszli bronić "Gazety Polskiej"

Wpadka "obrońców demokracji". Przyszli bronić "Gazety Polskiej"

Dodano: 
Proces "Gazeta Polska" kontra sędziowie
Proces "Gazeta Polska" kontra sędziowie Źródło: Twitter / GazetaPolska
Przed sądem trwa proces, jaki redaktorowi naczelnemu "Gazety Polskiej" wytoczyła grupa 38 sędziów.

Grupa sędziów z krakowskiego Sądu Okręgowego domaga się sprostowania autoryzowanego wywiadu z premierem Mateuszem Morawieckim. W czerwcu tego roku na łamach tygodnika „Gazeta Polska” szef rządu odpowiadał na pytanie o zachowanie krakowskich sędziów, którzy wystąpili przeciwko prezes powołanej przez ministra sprawiedliwości.

"W mojej opinii szczególnie znamienny jest przykład sądu z Krakowa. Będę zachęcał pana Timmermansa, aby się przyjrzał temu przykładowi bardzo uważnie. Wszystko wskazuje bowiem na to, że działała tam zorganizowana grupa przestępcza" – stwierdził w wywiadzie szef polskiego rządu.

– Sprawa jest niesamowita, bo dziennikarza i redaktora naczelnego ściga 38 sędziów, którzy w żaden sposób nie byli wymienieni w artykule i ich sprawa w najmniejszym stopniu nie dotyczy. Uważają natomiast, że przez to, że są sędziami, mają nadzwyczajne przywileje i mogą pozywać do sądu kogo chcą na dowolnych warunkach – komentuje w rozmowie z Telewizją Republika naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.

Proces ruszył w piątek w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Na miejscu pojawiła się grupa osób ubranych w koszulki z napisem "konstytucja", kojarzone z organizacjami takimi jak KOD oraz Obywatele RP. Jak się okazuje, nie do końca wiedzieli, na jaki proces przyszli.

twitterCzytaj też:
Meysztowicz pogardliwie o mieszkańcach mniejszych miast. "Na prowincji ludzie nie mają dekoderów"

Źródło: Telewizja Republika / Twitter
Czytaj także