Jak relacjonują pasażerowie lotu W61747 z Gdańska do Stavanger, około 10 minut po starcie w skrzydło samolotu uderzył piorun. – O godz. 6:55 mieliśmy wylot samolotem Wizzair z Gdańska do Stavanger, lot opóźnił się o godzinę, w tym czasie siedzieliśmy cały czas w samolocie. Chwilę po godz. 8 wystartowaliśmy, podczas wznoszenia w skrzydło uderzył piorun, o 9 wylądowaliśmy z powrotem w Gdańsku – mówił jeden z pasażerów, w rozmowie z serwisem trójmiasto.pl.
W związku z incydentem, piloci maszyny zdecydowali o powrocie do Gdańska. Obecnie samolot przechodzi kontrolę techniczną.
– Maszyna w normalnym trybie wróciła na lotnisko. Piloci zgłosili serwis samolotu. To nie było lądowanie awaryjne – komentował sytuację Michał Dargacz, rzecznik prasowy lotniska w Gdańsku.