Kiszczak krytykował Paczuską i żądał przeprosin. Cenckiewicz pokazuje kolejny list

Kiszczak krytykował Paczuską i żądał przeprosin. Cenckiewicz pokazuje kolejny list

Dodano: 
Generał Kiszczak niezadowolony z "Życia Warszawy". Cenckiewicz publikuje kolejny list
Generał Kiszczak niezadowolony z "Życia Warszawy". Cenckiewicz publikuje kolejny list Źródło:Twitter/Sławomir Cenckiewicz
Oj Marzenka Ty podpadłaś Człowiekowi Honoru! – napisał na swoim Twitterze historyk dr hab. Sławomir Cenckiewicz, publikując kolejny list komunistycznego generała Czesława Kiszczaka. List dotyczy publikacji autorstwa Marzeny Paczuskiej na łamach "Życia Warszawy".

Oj Marzenka Ty podpadłaś Człowiekowi Honoru! Niedobra jesteś! Na oku Cię miał, aż zarchiwizował kopię i do Hameryki dał... – pisze dyrektor Wojskowego Biura Historycznego dr hab. Sławomir Cenckiewicz na Twitterze. Czego dotyczy list, wspomniany przez historyka?

twitter

W piśmie do redaktora naczelnego "Życia Warszawy", gen. Kiszczak skarży się na publikacje m.in. Marzeny Paczuskiej (obecnie pracuje w TVP, była szefowa "Wiadomości").

Insynuacje i dyskredytacja w oczach społeczeństwa

"Podziwiam wart lepszej sprawy upór, z którym redakcja »ZW« usiłuje wmówić ludziom (i sobie?), że generał Kiszczak »zobowiązał funkcjonariuszy MO do użycia broni palnej« w czasie tragicznych zajść w KWK »Wujek« w grudniu 1981 roku" – czytamy w liście do red. nacz. gazety Tomasza Wołka.

"Pozory obiektywizmu ma informacji takiej nadawać uzupełnienie, iż »powyższy zarzut postawiła mu (gen. Kiszczakowie – red.) Prokuratura Wojewódzka w Katowicach.« Tak pisaliście wielokrotnie, ostatnio w numerze z 30.12.93 piórem Pani Marzeny Paczuskiej – pisze dalej generał.

Jak tłumaczy autor listu "nie posądza on Pani Redaktor o złą wolę, na pewno natomiast o lenistwo". Jego zdaniem bowiem opisane w tekstach zarzuty nie odpowiadają dokładnie temu co zawarte jest w akcie oskarżenia. Generał podkreśla też, że proponował Marzenie Paczuskiej "udostępnienie posiadanych przez siebie dokumentów sądowych dotyczących tej sprawy".

"Jest wśród nich także akt oskarżenia, w którym Pan Prokurator jest łaskaw stawiać mi zarzut, iż: »w okresie od 13.XII do 16.XII w Warszawie jako Minister Spraw Wewnętrznych spowodował niebezpieczeństwo powszechne dla życia i zdrowia pracowników KWK "Manifest Lipcowy" w Jastrzębiu Zdroju oraz KWK "Wujek" w Katowicach przez to, że bez żadnej podstawy prawnej szyfrogramem nr Z-I-01486/81 zobowiązał podległych mu funkcjonariuszy do przestrzegania reguł postępowania zezwalających im na użycie broni palnej wobec załóg zakładowych pracy objętych strajkami okupacyjnymi. (...)«"" – podaje dalej Kiszczak.

Generał podkreśla też, że "o tym, czy przekazane w szyfrogramie zasady, będące dokładnym i dosłownym przeniesieniem treści niektórych artykułów dekretu Rady Państwa »O stanie wojennym«, miały podstawę prawną czy nie, zadecyduje Sąd"".

Kiszczak stwierdza również w piśmie, że redakcja "Życia Warszawy" chce zdyskredytować go w oczach opinii publicznej stosując przekłamania i insynuacje oraz domaga się przeprosin.

Czytaj też:
"Adamie, odezwij się". Oto, co Kiszczak pisał do Michnika
Czytaj też:
"Ta magia Kiszczaka jest nieprawdopodobna". Cenckiewicz publikuje nieznany list Halla

Źródło: Twitter
Czytaj także