Liderka antyszczepionkowców przesłuchana w sprawie o zniesławienie

Liderka antyszczepionkowców przesłuchana w sprawie o zniesławienie

Dodano: 
Justyna Socha z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach "STOP NOP"
Justyna Socha z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach "STOP NOP"Źródło:PAP / Paweł Supernak
Justyna Socha, liderka stowarzyszenia "STOP NOP", została w piątek przesłuchana w sprawie o zniesławienie doktora Pawła Grzesiowskiego. Wyrok ma zostać ogłoszony 17 stycznia.

Jak informuje "Głos Wielkopolski", pozew przeciwko działaczce lekarz złożył w 2016 roku. Zdaniem pediatry jedno z pism wystosowanych przez członków "STOP NOP" narusza jego dobre imię. Pismo zostało skierowane do premiera RP, kiedy funkcję tę pełniła jeszcze Beata Szydło. Antyszczepionkowcy domagali się ujawnienia powiązań z firmami farmaceutycznymi osób decydujących o systemie szczepień w Polsce oraz odpowiedzialnych za refundację leków.

"Mój 10-letni syn przypadkiem trafił na tekst tej petycji w internecie. Zapytał dlaczego ktoś pisze takie rzeczy na mój temat. Nie mogę być obojętny, bo to milczące przyzwolenie na niszczenie mojego dobrego imienia, na które pracuję od 25 lat. Jeśli ktoś insynuuje i pomawia mnie bezpodstawnie o korupcję i niszczenie ludzi, to jestem zmuszony do obrony (...) Musiałem wnieść pozew, bo nie jestem oszustem, nie wykańczam ludzi. Nie mogę zgodzić się na to, by bezkarnie obrzucano mnie pomówieniami i insynuacjami" – tak złożenie pozwu uzasadniał dr Grzesiowski. Był on wówczas Sekretarzem Zespołu Ekspertów ds. programu Szczepień Ochronnych przy Ministerstwie Zdrowia. Specjalista uważa, że samo podejrzewanie go o podejrzane kontakty z koncernami uderza w jego dobre imię.

Pod petycją podpisała się Justyna Socha, szefowa największej w Polsce organizacji antyszczepionkowej "STOP NOP”. Dr Paweł Grzesiowski domaga się od Justyny Sochy zadośćuczynienia w wysokości 100 tys. złotych. Kwota miałaby zostać wpłacona na rzecz Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Oprócz tego żąda podania wyroku do publicznej wiadomości i zwrotu kosztów postępowania.

Czytaj też:
Interwencja posła Kukiz'15. Chodzi o matury

Źródło: "Głos Wielkopolski", NaTemat.pl
Czytaj także