W poniedziałek wczesnym wieczorem do straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie od mieszkańca Wesołej, który poinformował, że widział na ulicy dużego, czarnego węża. Gdy strażnicy Ekopatrolu zjawili się na miejscu, zauważyli prawie metrowego czarno-szarego węża.
Zwierzę nie było agresywne. "To był wąż i to nie byle jaki - prawie metrowy o czarno-szarym ubarwieniu" – informuje warszawska Straż Miejska. Węża udało się bez trudu schwytać – umieszczono go w specjalnym pojemniku, a następnie przetransportowano do siedziby straży miejskiej przy ul. Sołtyka. Po zbadaniu przez specjalistów okazało się, że gad to wąż królewski. Nie wiadomo, skąd gad znalazł się na ulicy. Najprawdopodobniej uciekł z domowego terrarium, jednak sprawa jest wyjaśniana.
Wąż królewski nie jest jadowity. Zwierzę naturalnie występuje w Ameryce Północnej i Południowej.
Czytaj też:
Jest zawiadomienie do prokuratury ws. CzarneckiegoCzytaj też:
Chiny: Atak nożownika na szkołę. Ranił 20 dzieci