PiS chce ujawnić zarobki w NBP. Kaczyński dał zielone światło

PiS chce ujawnić zarobki w NBP. Kaczyński dał zielone światło

Dodano: 
Jarosław Kaczyński w Sejmie
Jarosław Kaczyński w Sejmie Źródło:PAP / Marcin Obara
Rzecznik PiS Beata Mazurek zapowiedziała, że jej partia złoży projekt ustawy ujawniający i regulujący zarobki w NBP. Szczegóły mamy poznać wkrótce.

– Zgłaszamy projekt dotyczący ujawnienia wysokości zarobków członków zarządu Narodowego Banku Polskiego, obecnego i poprzedniego. Chcemy też ustalenia górnego limitu wynagrodzeń kadry NBP. Projekt chcemy złożyć jak najszybciej, szczegóły będziemy prezentować – mówiła na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie Beata Mazurek.

Jeszcze w środę po południu rzecznik PiS deklarowała, że jej partia poprze projekt ustawy w sprawie wynagrodzeń w NBP przygotowany przez Platformę Obywatelską.

Afera wokół Narodowego Banku Polskiego to pokłosie publikacji "Gazety Wyborczej" o zarobkach dyrektor departamentu komunikacji i promocji Martyny Wojciechowskiej, która ma zarabiać 65 tys. złotych miesięcznie, a według portalu OKO.press – jeszcze 11 tys. złotych za członkostwo w radzie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

W środę przedstawiciele NBP wystąpili na konferencji prasowej, podając wysokość średnich zarobków dyrektorów departamentów tego banku (36 tys. złotych). Konkretnej pensji Martyny Wojciechowskiej jednak nie ujawniono.

Według ustaleń radia RMF FM wczoraj Jarosław Kaczyński miał dać zielone światło na ustawowe uregulowanie kwestii wynagrodzeń w Narodowym Banku Polskim. Radio informuje, że prezes PiS "stracił cierpliwość" do Adama Glapińskiego, szefa NBP.

Czytaj też:
Gorąco wokół NBP. Kaczyński "stracił cierpliwość" do Glapińskiego

Źródło: Polsat News / RMF FM
Czytaj także