– Strzelanie do prośnych loch to bandytka. To jest tak jak robił Bandera i UPA z Polakami – stwierdził Paweł Kukiz na antenie Polsat News.
Krzysztof Bosak nie kryje swojego oburzenia tymi słowami. – Porównanie jest skandaliczne i absurdalne – stwierdził w programie Mediów Narodowych.
"Musimy odrzucać liderów, którzy nie traktują nas poważnie"
Lider Ruchu Narodowego ocenił, że gdyby Kukiz dokonał podobnego porównania do ofiar masowych mordów, które nie były Polakami, tylko wywodziły się z innego narodu, to spotkałoby się to z olbrzymim oburzeniem.
– Gdyby wspomniał o Żydach i Holokauście, eksperymentach doktora Mengele, to mielibyśmy od razu depesze z Nowego Jorku, Jerozolimy i Tel Awiwu – stwierdził polityk.
Bosak podkreślił, że nie można porównywać odstrzału dzików do ludobójstwa dokonanego na Polakach.
– Musimy poważnie traktować samych siebie. Musimy osoby publiczne rozliczać z wypowiedzi. Musimy odrzucać liderów, którzy nie traktują nas poważnie. Ruch Narodowy zrobił to w 2016 roku – mówił Bosak, nawiązując do wyjścia narodowców z klubu Kukiz'15.
Wiceprezes Ruchu Narodowego podkreślił, że Kukiz powinien przeprosić za swoje słowa.
Czytaj też:
Kukiz porównał odstrzał prośnych loch do działań BanderyCzytaj też:
Liroy zaprasza Kukiza do koalicji. Rymanowski: Piękne wyznanie. Chapeau bas