Sejm uczcił minutą ciszy Pawła Adamowicza. Schetyna: Zabiła go nienawiść

Sejm uczcił minutą ciszy Pawła Adamowicza. Schetyna: Zabiła go nienawiść

Dodano: 
Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna
Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna Źródło:PAP / fot. Radek Pietruszka
Sejm uczcił dziś minutą ciszy pamięć zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zmarłego polityka wspominał lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

Dzisiejsze obrady Sejmu rozpoczęły się od wystąpienia przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny, który zwrócił się do parlamentarzystów o uczczenie minutą ciszy zmarłego w poniedziałek prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

twitter

– Żegnamy dziś naszego kolegę, przyjaciela Pawła Adamowicza; człowieka którego znaliśmy od zawsze – zaczął swoje wystąpienie Schetyna. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej wspominał wspólną przeszłość z Adamowiczem z okresu opozycji antykomunistycznej, a także powołania Kongresu Liberalno-Demokratycznego i PO.

– To był wielki człowiek, wielkiego charakteru. Był bardzo odważnym, ale potrafił i chciał budować. Swoje życie poświęcił swojemu ukochanemu Gdańskowi. Gdańsk stał się inny dzięki Pawłowi. On jako pierwszy z nas zaangażował się samorząd i zrobił to w wielkim stylu – dodawał.

Schetyna powiedział, że Pawła Adamowicza zabiła nienawiść. – Nienawiść obłąkana i nienawiść świetnie zorganizowana. Nienawiść do człowieka, który wraz tysiącami Gdańszczan budował swoje miasto. I nienawiść do człowieka, który razem z milionami Polaków pomagał innym w WOŚP – wskazywał polityk.

Lider PO złożył zmarłemu prezydentowi Gdańska obietnicę. – Obiecuję ci Pawle, obiecują ci to twoi koledzy i koleżanki z Platformy Obywatelskiej, my wszyscy, że nienawiść, która odebrała ci życie nie zniszczy dobra, które zbudowałeś. Nie zniszczy pięknej wolnej Polski, nie zniszczy pięknego wolnego Gdańska, nie zniszczy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tych trzech rzeczy, którym poświęciłeś całe swoje życie. I za które swoje życie oddałeś – podkreślił.

Prezydent Gdańsk Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek w szpitalu. W niedzielę wieczorem został zaatakowany na scenie WOŚP. Sprawca, 27-letni Stefan W., dźgnął Adamowicza nożem. Polityk doznał ran serca, przepony i jamy brzusznej. Mimo pięciogodzinnej operacji nie udało się go uratować.

Czytaj też:
Poruszające słowa rzeczniczki Adamowicza

Źródło: DoRzeczy.pl, Twitter
Czytaj także