Kierownik placówki Zdzisław Szwabowicz przyznał w rozmowie z Radiem Bielsko, że pani Maria wielokrotnie wspierała azyl dla zwierząt datkami w wysokości np. tysiąca dolarów. – Wtedy oczywiście mówiliśmy jej co zrobiliśmy za te pieniądze – podkreślił Szwabowicz.
Tym razem jednak wiadomość ze Stanów Zjednoczonych zaskoczyła wszystkich, chociaż jak przyznaje kierownik schroniska, co do autentyczności zapisów w spadku pani Marii nie miał wątpliwości. Kobieta jeszcze w czasie kiedy mieszkała w Bielsku-Białej zaglądała do schroniska i interesowała się losem znajdujących się tam zwierząt. – Pytała o nowe schronisko, o plany rozwoju – opowiada Szwabowicz.
Teraz schronisko będzie miało możliwość rozwoju, gdyż pani Maria w spadku zostawiła placówce 100 tysięcy dolarów. Prawdopodobnie za przekazaną kwotę stworzona zostanie lecznica dla zwierząt.
Czytaj też:
Chcieli odholować jego auto. Zjechał z lawety i uciekł. To nagranie jest hitem sieci