O godz. 17 z Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku wyruszył kondukt żałobny z trumną, w której spoczywa ciało prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Kondukt zakończył się w Bazylice Mariackiej, w której jutro odbędzie się pogrzeb Pawła Adamowicza.
W drodze do Bazyliki Mariackiej kondukt żałobny minął miejsca istotne dla zmarłego prezydenta Gdańska, w tym jego rodzinny dom i szkoły, w których się uczył. Trumna z ciałem Adamowicza minęła również pomnik króla Jana III Sobieskiego, pod którym w czasach PRL-u odbywały się opozycyjne manifestacje. Kondukt tworzyli m.in. przedstawiciele różnych służb, ale i tysiące gdańszczan.
Trumna została wniesiona do Bazyliki Mariackiej głównym wejściem. W progu przejęło ją sześciu prezydentów miast: Warszawy – Rafał Trzaskowski, były prezydent Wrocławia – Rafał Dutkiewicz, Sopotu – Jacek Karnowski, Gliwic – Zygmunt Frankiewicz, Lublina – Krzysztof Żuk oraz Poznania – Jacek Jaśkowiak.
Czytaj też:
Gdańsk: Ostatnia droga Pawła Adamowicza. Wyruszył kondukt żałobny
W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy, w których oskarżano TVP o manipulację obrazem. Według części komentatorów, TVP specjalnie kadrowała kondukt żałobny tak, aby nie było widać tysięcy gdańszczan. Dodatkowo stacja miała specjalnie nie pokazać momentu, w którym Donald Tusk obejmował w katedrze brata Pawła Adamowicza.
Do zarzutów odniósł się na Twitterze szef TAI.
twittertwitter
Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek, 14 stycznia. Dzień wcześniej został zaatakowany nożem podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mimo pięciogodzinnej operacji prezydenta Gdańska nie udało się uratować. W sobotę odbędzie się jego uroczysty pogrzeb. Polityk spocznie w gdańskiej bazylice Mariackiej. Miał 53 lata.
W poniedziałek Sąd Rejonowy w Gdańsku wyraził zgodę na zastosowanie 3-miesięcznego aresztu wobec Stefana W. Sprawca ataku na prezydenta Gdańska usłyszał też zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. 27-latkowi grozi dożywocie. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.