Urząd skarbowy kontra mechanik. Urzędniczka skarbówki przed sądem

Urząd skarbowy kontra mechanik. Urzędniczka skarbówki przed sądem

Dodano: 20
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Sąd w Bartoszycach już jutro zajmie się wnioskiem policji o ukaranie jednej z pracowniczek Urzędu Skarbowego w Bartoszycach. Chodzi o kierowanie pojazdem, który nie był należycie zaopatrzony, czego kobieta miała być świadoma. Sytuacja miała miejsce podczas opisywanej przez media prowokacji wobec mechanika samochodowego.

Jak podaje Radio ZET, sąd już jutro zajmie się wnioskiem o ukaranie Joanny L., która miała prowadzić pojazd, chociaż wiedziała, że nie jest on należycie oświetlony. Za takie wykroczenie grozi grzywna.

Prowokacja w Bartoszycach

Prowokacja dwóch urzędniczek z Urzędu Skarbowego w Bartoszycach (w tym Joanny L.) miała miejsce w listopadzie 2017 roku. Kobiety specjalnie czekały aż właściciel warsztatu samochodowego – Władysław Suszko, zamknie dzienny raport kasowy (czyli przyjmowanie wpłat w danym dniu) i kiedy to się stało, podjechały pod warsztat prosząc o pomoc. Urzędniczki udawały, że zepsuły im się lampy w samochodzie i uprosiły właściciela warsztatu, aby im pomógł. Mężczyzna w końcu zgodził się poratować kobiety i podłączył odłączone przewody w jednej z lamp (kobiety specjalnie je odłączyły) i wymienił żarówkę. Ponieważ jednak nie mógł sprzedać kobietom żarówki, oddał im jedną z własnego samochodu, proszą jedynie o symboliczną opłatę w wysokości 10 złotych.

Kiedy właściciel warsztatu wszystko naprawił i wziął od kobiet 10 złotych, te poinformowały go, że dostanie mandat ponieważ nie wprowadzi do rejestru VAT 2,3 zł należnego podatku. Sprawa trafia do sądu, który orzekł, że mężczyzna złamał prawo i jest winny zarzucanego mu czynu. Jednocześnie sąd zdecydował, że właściciel warsztatu nie zostanie ukarany. Chociaż początkowo, urząd skarbowy złożył apelację w tej sprawie, ostatecznie apelacja została wycofana i wyrok się uprawomocnił.

Po anonimowym zgłoszeniu na policję, problemy ma też wspomniana już urzędniczka, które w celu przeprowadzenia prowokacji, kierowała swoim pojazdem, wiedząc o tym, że nie jest on należycie zaopatrzony.

O kolejnych konsekwencjach wobec urzędu skarbowego poinformował w grudniu Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz. "Naczelnik Urzędu Skarbowego w Bartoszycach odwołana ze stanowiska! Pierwszy wniosek złożony 21 listopada przez Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców (...) o ukaranie urzędnika przyniósł realne konsekwencje!” – napisał 7 grudnia na Twitterze rzecznik. Chodzi o naczelniczkę Urzędu Skarbowego w Bartoszycach – Małgorzatę Sipko, której działania, zdaniem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców uderzyły w Konstytucję Biznesu.

Czytaj też:
Po prowokacji z ubiegłego roku, pracownica urzędu skarbowego zapłaci grzywnę

Źródło: Tok FM / Radio ZET
Czytaj także