Poseł PO do Schetyny: kiedy jesteś prawdziwy?

Pismo posła Stanisława Huskowskiego (PO), uważanego za jednego z zaufanych ludzi Ewy Kopacz i jednego z głównych wewnątrzpartyjnych przeciwników Grzegorza Schetyny ma charakter listu otwartego skierowanego do jego klubowych kolegów. Zawiera jednak szereg pytań i wątpliwości pod adresem liderującego ugrupowaniu Grzegorza Schetyny. Pytań jak się wydaje retorycznych, bowiem parlamentarzysta w piśmie, do którego dotarliśmy prosi swoich kolegów by nikomu go nie udostępniali.

– Rzeczywiście miało to być pismo wewnętrzne, element dyskusji w klubie, miałem nadzieję, że nie zostanie upublicznione. Ale jak się wysyła list do 180 osób, to trudno się spodziewać, że ktoś nie pobiegnie do dziennikarzy – mówi w rozmowie z „Do Rzeczy” poseł Stanisław Huskowski. I potwierdza, że jest autorem pisma.

– To jest element dyskusji. Wyobrażam sobie, że mimo wszystko dyskusja w partii jest dopuszczalna. Nie boję się ewentualnych konsekwencji. Zawsze mówiłem to co myślę – dodaje Huskowski.

W jego liście do klubowych kolegów sporo miejsca poświęcono kryzysowi w dolnośląskiej Platformie, utracie przez PO władzy w Dolnośląskim Sejmiku Samorządowym i negocjacjach jakie w sprawie Dolnośląskiego Sejmiku prowadził Grzegorz Schetyna z politykami PiS. „Sytuacja została uratowana, ale problem pozostał. Ewentualne porozumienie PiS z PO na Dolnym Śląsku mogło mieć bardzo poważne konsekwencje dla Platformy Obywatelskiej”- pisze w liście Huskowski.

Parlamentarzysta PO nie szczędzi ostrych słów i ocen swojemu przewodniczącemu. „Wielokrotnie deklarowałeś, że Platforma będzie opozycją totalną. Opozycją totalną wobec totalnych rządów PiS (…) Kiedy jesteś prawdziwy i szczery? Kiedy składasz takie deklaracje, czy może wtedy gdy wspólnie z Lipińskim budujesz koalicje z PiS w regionie? (…)  I jak chcesz budować wiarygodność Platformy w sytuacji, kiedy równolegle z zapowiedzią bycia totalną opozycją kolaborujesz z totalnym PiS”.

Parlamentarzysta PO tłumaczy, że sprawy nie chciał poruszać sprawy na klubie parlamentarnym PO i Radzie Krajowej tej partii we Wrocławiu. Dlaczego? „Równolegle trwał Kongres PiS i ważnym było by pokazać jedność PO. Dziś jednak mam prawo oczekiwać wyjaśnień przewodniczącego”- napisał w swoim liście.