Saryusz-Wolski: Jest klimat psychozy podsycany przez totalną opozycję i z tym trzeba walczyć

Saryusz-Wolski: Jest klimat psychozy podsycany przez totalną opozycję i z tym trzeba walczyć

Dodano: 
Jacek Saryusz-Wolski, europoseł
Jacek Saryusz-Wolski, europoseł Źródło:PAP / Jakub Kamiński
- Jest klimat psychozy podsycany przez totalną opozycję i z tym trzeba walczyć. Jeśli opozycja by zechciała, w imię dobrze pojętego interesu, bo politycy z różnych stron mogą być celem i obiektem ataku wariatów, współpracować w tej materii, to byłoby znakomicie - powiedział europoseł Jacek Saryusz-Wolski w programie Ewy Bugały "W pełnym świetle” w TVP Info.

Ostatnie spotkanie szefów klubów parlamentarnych u premiera określił „ważną i cenną inicjatywą”. – Oby opozycja zechciała ją na poważnie potraktować, żeby potraktować tę tragedię gdańską, która jest w swojej esencji aktem kryminalnym psychopaty, tak, jak na to zasługuje i żeby jako takie, to wydarzenie nie mogło się powtórzyć – powiedział. – To nie jest tylko kwestia osoby psychicznie chorej, ale to również jest kwestia zabezpieczenia, którego tutaj nie było i tym też należałoby się zająć – dodał.

Polityk odniósł się też do ewentualnego powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. – On się sprzeniewierzył polskim interesom. Popierając publicznie i politycznie tę nagonkę na Polskę, artykuł 7 i wszystko co potem i również dyskretnie, i mniej dyskretnie popierając w tej materii totalną opozycję, nie zasługuje na wysokie urzędy ani tamten urząd, w którym, w zasadzie trudno mi powiedzieć, w czym Polska mogłaby mu być wdzięczna, ale również na urzędy polskie – stwierdził rozmówca Ewy Bugały.

Saryusz-Wolski skomentował też ostatnie wyróżnienie dla Donalda Tuska przez magazyn „Foreign Policy”. – To, co sobie cenię w tej opinii, to jest szczerość w pierwszej części stwierdzenia, że w zasadzie funkcjonował (Donald Tusk - red.) w kontrze wobec polskiego państwa i polskiego narodu – wskazał.

– Dzięki niemu i innym osobom, mamy opinię kraju, który gwałci europejskie wartości, co jest nieprawdą. Zszargano naszą opinię akcją donosów i akcją polityczną "zagranica" wymierzoną przeciwko dobremu imieniu Polski. Tu nie chodzi o aktualną władzę, bo władza się zmienia, ale kraj pozostaje. Natomiast ta część sceny politycznej przedłożyła własny interes polityczny nad dobre imię i interes Polski, to jest niewybaczalne – podsumował.

Europoseł stwierdził, że jego zdaniem jest rosnąca szansa na drugie referendum ws. Brexitu: "Kibicuję cały czas drugiemu referendum. Uważam, że pierwsze było zmanipulowane. Również przez ośrodki zewnętrzne, w tym Rosję, co jest dowiedzione. Społeczeństwo brytyjskie wypowiadało się w stanie ogromnej niewiedzy i dezinformacji. (…) Jeśli politycy nie potrafią sobie z tym problemem poradzić, to powinni oddać głos ludziom, a ludzie to jest referendum".

Zapytany o wysuwane przez opozycję oskarżenia o Polexit, odpowiedział: " To wielka manipulacja i mistyfikacja". – Polska zarówno jeśli chodzi o stan opinii publicznej, jak i przekonanie elit dzisiaj rządzących, jest i chyba będzie ostatnim, jeśli w ogóle, nie daj Boże, miałaby się kończyć UE, będzie ostatnim broniącym UE, bo taki ma fundamentalny interes i ostatnim, też nie daj Boże, gaszącym światło – podkreślił.

– UE wymaga reformy i wymaga zmian. Powiem nawet więcej, Europa też zasługuje na dobrą zmianę – dodał.

Jacek Saryusz-Wolski wspomniał również swoje rozstanie z Platformą Obywatelską (od prawie dwóch lat nie jest członkiem partii - red.).

– Bilans bardzo pozytywnie odbieram. Wprawdzie wylała się na mnie wielka fala hejtu i nawet ktoś z wysokich pięter polityki powiedział mi, że większy hejt, nie chcę się porównywać, broń Boże, dostał tylko Lech Kaczyński. To było bolesne, ale drugi raz zrobiłbym dokładnie to samo i bilans bycia w zgodzie z samym sobą i z tym w co wierzę, jest absolutnie pozytywny. Zrobiłbym drugi raz to samo, niezależnie od ceny jaką należy za to płacić – przyznał.

Źródło: TVP Info
Czytaj także