"Wyborcza" zapowiada głośny materiał. Mazurek: Te same plotki i spekulacje, które słyszymy od lat

"Wyborcza" zapowiada głośny materiał. Mazurek: Te same plotki i spekulacje, które słyszymy od lat

Dodano: 
Siedziba "Gazety Wyborczej"
Siedziba "Gazety Wyborczej"Źródło:PAP / Szymon Pulcyn
Nie zdążyliśmy podnieść nakładu jutrzejszego wydania, spacer do kiosku rekomenduje z samego rana – napisał na Twitterze wicenaczelny "Gazety Wyborczej" Jarosław Kurski, zapowiadając ciekawy materiał we wtorkowym wydaniu dziennika. Jak czytamy na Twitterze, artykuł ma uderzyć w Prawo i Sprawiedliwość.

twitter

Niestety, nie zdążyliśmy podnieść nakładu jutrzejszego wydania Gazety Wyborczej. A zatem, jeśli ktoś nie ma jeszcze naszej cyfrowej prenumeraty (zawsze może wykupić), to spacer do kiosku rekomenduję z samego rana – zachęca zastępca redaktora naczelnego „GW” Jarosław Kurski na Twitterze.

twitter

29 stycznia 2019 - to będzie jeden z najważniejszych dni w osiemnastoletniej historii PIS. A z całą pewnością najprawdziwszy – zapowiada red. nacz. „Newsweeka” Tomasz Lis, również odnosząc się do jutrzejszej publikacji „Wyborczej”.

W sprawie „newsa”, który ma jutro pojawić się „GW” wypowiedziała się też rzecznik PiS Beata Mazurek. – "Pseudo rewelacje”o których tak dziś głośno na TT to kolejny art. GW o spółce Srebrna. Te same plotki i spekulacje, które słyszymy od lat – napisała Mazurek na Twitterze. Rzeczniczka partii pod wpisem umieściła również odpowiedź Biura Prasowego PiS na pytania przesłane przez autora zapowiadanego na jutro tekstu, dziennikarza „Gazety Wyborczej” Wojciecha Czuchnowskiego.

twitter

W piśmie udostępnionym przez Mazurek, szef Biura Prasowego KP PiS Krzysztof Wilamski przypomina dziennikarzowi o obowiązku „zachowania szczególnej staranność i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych”, a także zwraca uwagę, że zwrócenie się o komentarz w przededniu publikacji to „działanie prowizoryczne i pozorne”.

Poniżej cała treść pisma udostępnionego przez rzeczniczkę PiS Beatę Mazurek:

"Panie redaktorze,

w związku z Pana pytaniami, skierowanymi do Prezesa Prawa i Sprawiedliwości, uprzejmie informuję, iż przekazywanie pytań z wyznaczeniem kilkugodzinnego terminu odpowiedzi, w przededniu zapowiedzianej publikacji, w istocie sprowadza się do działania prowizorycznego i pozornego.

Przypominam, iż dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło.

Powyższe wymaga podkreślenia zwłaszcza w kontekście licznych procesów cywilnych których źródłem są publikacje Pana autorstwa. W szczególności, warto przypomnieć prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, stwierdzający naruszenie przez Pana dóbr osobistych Prawa i Sprawiedliwości. To ten sam wyrok, którego niewykonanie zapowiedział Pan publicznie.

W tym miejscu godzi się zważy, iż cykl artykułów Pana autorstwa, sugerujących wspieranie przez Prawo i Sprawiedliwość rzekomych nielegalnych działań podmiotów prywatnych, także znalazł swój finał w sądzie.

W przypadku treści naruszających dobra osobiste poszczególnych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, podejmowane będą analogiczne reakcje prawne.

Z poważaniem
Krzysztof Wilamowski
Szef Biura Prasowego KP PiS

Na wpis Beaty Mazurek odpowiedział na Twitterze Wojciech Czuchnowski.

twitterCzytaj też:
Mazurek: Tak wygląda różnica pomiędzy PiS i PO
Czytaj też:
Nagła narada w siedzibie PiS. Pojawił się Macierewicz

Źródło: Twitter
Czytaj także