"Gazeta Wyborcza" ujawniła we wtorek "taśmę Kaczyńskiego". Nagrana w centrali PiS rozmowa dotyczy inwestycji przygotowywanej w Warszawie przez spółkę Srebrna. Taśma pochodzi z lipca 2018 r. W rozmowie uczestniczyli prezes PiS Jarosław Kaczyński, austriacki biznesmen powiązany rodzinnie z prezesem, Gerald Birgfellner, i Grzegorz Tomaszewski, cioteczny brat szefa PiS.
Politycy Nowoczesnej w związku z tym nagraniem chcą odwołania Patryka Jakiego z komisji reprywatyzacyjnej. – To Patryk Jaki miał być narzędziem Kaczyńskiego po to, żeby realizować interesy w związku ze Srebrną – przekonuje Adam Szłapka z Nowoczesnej.
Do tych oskarżeń odniósł się sam zainteresowany. – Nowoczesna odkryła gigantyczną aferę – powiązanie Patryka Jakiego z Jarosławem Kaczyńskim. Nie wiem, jak do tego dotarli. Chyba detektywów wynajęli – mówił na antenie Polsat News.
Polityk podkreślił, że jego zdaniem opublikowane nagrania są najlepszym świadectwem tego jak uczciwym człowiekiem jest prezes Kaczyński
– Premier Kaczyński główną część swojego czasu poświęca, żeby w naszym państwie było lepiej, natomiast oprócz tego jakiś ułamek swojego czasu poświęca na fundację, w której radzie się znajduje. Ta fundacja ma różne działalności i spółki, a te spółki mają różne inwestycje i to jest jedna z tych inwestycji. Łańcuszek do partii jest tak wysoki, a ktoś dla swojej wygody politycznej próbuje go skrócić i pokazać w krzywym zwierciadle – przekonywał Jaki.
Czytaj też:
Nowoczesna chce odwołania Jakiego z komisji ds. reprywatyzacji
Czytaj też:
"Kapiszon zamiast bomby". Komentarze o "taśmach Kaczyńskiego"