W kopalni Rudna niedaleko Polkowic zanotowano we wtorek ogromny wstrząs. W rejonie wstrząsu znajdowało się 32 górników. Trwają poszukiwania jednego górnika. W wyniku wstrząsu obrażenia odniosło 15 górników. Jeden z nich jest w stanie ciężkim.
W akcji ratunkowej udział bierze sześć zastępów z Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego KGHM. Jak poinformowała, dyrektor ds. komunikacji KGHM Polska Miedź Lidia Marcinkowska-Bartkowiak, sytuacja pod ziemią jest stabilna, a rejon wstrząsu jest przeszukiwany kawałek po kawałku. Na razie zaginionego górnika nie udało się zlokalizować.
Do wstrząsu w kopalni Rudna doszło we wtorek około godziny 14. Wstrząs miał siłę "siódemki" w górniczej skali. Doszło do niego na oddziale G2 i G1 na głębokości 770 metrów. Świadkowie zdarzenia mówią o potężnym wstrząsie, który był wyraźnie odczuwalny.
W wyniku wstrząsu rannych zostało 15 górników.
Czytaj też:
Wstrząs w kopalni. Trwają poszukiwania ostatniego górnika
Źródło: RMF 24