Sprawa zarobków w NBP. Nocna decyzja sejmowej komisji

Sprawa zarobków w NBP. Nocna decyzja sejmowej komisji

Dodano: 
Prof. Adam Glapiński, prezes NBP
Prof. Adam Glapiński, prezes NBPŹródło:PAP / Leszek Szymański
Sejmowa komisja finansów publicznych skierowała do drugiego czytania ustawę o jawności zarobków kadry kierowniczej w Narodowym Banku Polskim. W środę zajmie się nią Sejm.

Prace nad nowymi przepisami to pokłosie doniesień medialnych o wysokim wynagrodzeniu dyrektor departamentu komunikacji i promocji NBP Martyny Wojciechowskiej, bliskiej współpracownicy prezesa banku centralnego Adama Glapińskiego. Bank te informacje zdementował, ale konkretnej wysokości pensji Wojciechowskiej ani innych pracowników nie podał.

Projekt ustawy o jawności zarobków w NBP przygotowali posłowie PiS. W nocy z wtorku na środę projekt przyjęła komisja finansów publicznych. Dzisiaj na sali sejmowej zaplanowano jego drugie czytanie.

Zgodnie z założeniami tego dokumentu, zarobki w NBP nie będą mogły przekraczać 60 proc. wysokości całkowitego wynagrodzenia prezesa banku. Do składania oświadczeń majątkowych zobowiązani zostaną członkowie zarządu NBP i osoby zajmujące stanowiska dyrektorskie.

Z kolei wynagrodzenia prezesa i wiceprezesów banku będą uregulowane według dotychczasowych zasad. Również polityka kształtowania wynagrodzeń pracowników NBP nadal pozostanie domeną zarządu banku.

"Projekt, jak podkreślają wnioskodawcy, wzmacnia społeczną i instytucjonalną kontrolę nad działalnością NBP, nie naruszając przy tym niezależności i autonomii banku centralnego" – czytamy na stronie internetowej Sejmu.

Czytaj też:
Polityk SLD kpi z asystentki Glapińskiego: Stanowczo za mało zarabia

Źródło: Kancelaria Sejmu
Czytaj także