Trzy miesiące aresztu dla byłego rzecznika MON Bartłomieja M.

Trzy miesiące aresztu dla byłego rzecznika MON Bartłomieja M.

Dodano: 
Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej M.
Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej M. Źródło: CO MON / Robert Suchy
Nie pomogło osobiste poręcznie ojca Tadeusza Rydzyka, ani zapewnienia o niewinności Bartłomieja M. ze strony byłego szefa MON Antoniego Macierewicza. Były rzecznik resortu obrony, zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu trafi do aresztu tymczasowego.

Na wniosek prokuratury, Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu podjął decyzję o zatrzymaniu Bartłomieja M. w areszcie tymczasowym na trzy miesiące.

Jak podaje Radio ZET, były poseł Mariusz Antoni K. nie trafi do aresztu tymczasowego. Sąd zastosował wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze m.in. poręczenie majątkowe.

twitter

Bartłomiej M. i były poseł PiS Mariusz Antoni K. usłyszeli we wtorek w Prokuraturze Okręgowej w Tarnobrzegu zarzuty powoływania się wspólnie na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł.

Bartłomiej M. i była urzędniczka MON Agnieszka M. usłyszeli też zarzuty przekroczenia swoich uprawnień jako funkcjonariuszy publicznych i działania na szkodę spółki PGZ w związku z zawartą przez nią umową szkoleniową. Według prokuratury podejrzani doprowadzili do wyrządzenia koncernowi szkody w wysokości prawie 500 tys. zł.

Ojciec Rydzyk poręczył za Bartłomieja M.

Dzisiaj Radio Maryja opublikowało treść poręczenia ws. byłego rzecznika MON Bartłomieja M. Pismo podpisał o. Tadeusz Rydzyk.

"Z tego co znam Pana Bartłomieja Misiewicza, to zawsze zachowywał się odpowiedzialnie a przez ostatnie lata, jako student WSKSiM w Toruniu, nie tylko bez zastrzeżeń, ale bardzo przykładnie" – czytamy w poręczeniu o. Rydzyka. Dyrektor Radia Maryja wyraził także nadzieję, że "powstałe niejasności zostaną szybko wyjaśnione, bez krzywdy dla pana Bartłomieja, jak i całej sprawy".

Bartłomieja M. broni też jego były szef – Antoni Macierewicz. – Nieprawidłowości muszą być ścigane. To nie podlega dyskusji. Jest oczywiście pytanie, na ile CBA i służby ścigające podjęła słuszne zatrzymania personalne – powiedział Antoni Macierewicz pytany o akcję Centralnego Biura Śledczego.

Był szef MON oświadczył, że Bartłomiej M. był z pewnością uczciwym człowiekiem. – Wiele osób mówiło mi, że zna Bartłomieja M. i trudno im wyobrazić sobie, aby był on nieuczciwy. Rozmawiałem w tej sprawie m. in. z ojcem Tadeuszem Rydzykiem, który za niego poręczył – przekonywał Macierewicz na antenie TV Republika.

Czytaj też:
Bartłomiej M. usłyszał zarzuty. Macierewicz przerywa milczenie
Czytaj też:
Ojciec Rydzyk poręczył za Bartłomieja M. Ujawniono pismo

Źródło: Twitter / TVP Info
Czytaj także