Podczas konferencji prasowej we Wrocławiu szef resortu rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski komentował trwający w stolicy protest rolników.
– Nie mam szczególnych złudzeń, że protest rolników w Warszawie to realizacja projektu politycznego, który ma stworzyć organizację mocniejszą niż wszystkie partie polityczne w Polsce. Liderzy tego nie ukrywają. A władze – nie tylko taka szara myszka jak ja minister – ale również premier, prezydent, mają słuchać i wykonywać polecenia tej organizacji – tłumaczył polityk.
Do Warszawy przyjechali dzisiaj rolnicy z całego kraju. W proteście przeciwko polityce rządu rolnicy przeszli przez stolicę pod Pałac Prezydencki. Demonstracja ma potrwać do godziny 16.
To już kolejna odsłona protestu rolników w ostatnich tygodniach. Jakie są postulaty protestujących? Chodzi m.in. o rekompensaty za plony, które rolnicy utracili podczas zeszłorocznych suszy, ale na transparentach pojawiają się też hasła „Zakaz importu zbóż i owoców z Ukrainy”. Rolnicy chcą „obrony” przez rząd rynku krajowego i polskich produktów. Protestujący są też niezadowoleni ze współpracy z ministrem rolnictwa.
Czytaj też:
"Kończ waść, wstydu oszczędź!". Rolnicy do prezydenta DudyCzytaj też:
Mięso chorych krów sprzedawane jako "argentyńskie steki"