Kempa: Trzaskowski powinien spalić się ze wstydu

Kempa: Trzaskowski powinien spalić się ze wstydu

Dodano: 
Ewa Bugała i Beata Kempa
Ewa Bugała i Beata Kempa Źródło: zrzut z TVP Info
– To przecież Chicago uhonorowało pana prezydenta, profesora Lecha Kaczyńskiego i mamy Lech Kaczyński Way, prawda? A proszę zobaczyć, co dzieje się w stolicy naszego kraju, gdzie pan prezydent, był prezydentem naszej stolicy, naszego pięknego miasta. Rafał Trzaskowski po prostu powinien spalić się ze wstydu – powiedziała minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa w programie Ewy Bugały „W pełnym świetle” w TVP Info.

Tak skomentowała powrót al. Armii Ludowej i usunięcie al. Lecha Kaczyńskiego. – To jest absolutny wstyd dla pana Trzaskowskiego, to jest taki początek niechlubny jego prezydentury. Tego typu akty w polskiej polityce są po prostu zbędne, niepotrzebne, a ja powiem więcej, po prostu haniebne. (…) Nazwy ulic, jak np. Armia Ludowa, Hanki Sawickiej, w moim mieście 22 lipca, po prostu powinny zniknąć – dodała.

Minister odniosła się też do decyzji sądu o zwolnieniu z zakładu psychiatrycznego Sebastiana K., który w 2017 r. podpalił jej biuro poselskie. Zapytana, czy obawia się kolejnego ataku, odpowiedziała: – Po tym co stało się w Gdańsku, tak, boję się. Przede wszystkim obawiam się o życie i zdrowie moich pracowników. To są kobiety które pracują w moim biurze poselskim, ale też w tym budynku mieszka wiele rodzin, mieszkają dzieci. (…) Prokuratura prosiła o kolejne, drugie badanie i tak się nie stało, sąd taki wniosek odrzucił, czyli nie wyciągnięto wniosków tak naprawdę z tego, co stało się w Gdańsku z panem prezydentem Adamowiczem. (…) W tej chwili nie pozostaje nic innego, tylko modlić się o bezpieczeństwo nas wszystkich – podkreśliła.

– Zastanawiam się, co jest w głowie takiego sędziego, przepraszam, nie zwykłam nigdy komentować wyroków sądu, ale powtarzam, na paragrafy jeszcze trzeba nałożyć życie i wyciągać wnioski z tego, co się dzieje. (…) Mam nadzieję, że sąd podejmie refleksję z punktu widzenia oczywiście bezpieczeństwa, ale też bezpieczeństwa tego człowieka – dodała.

Beata Kempa odniosła się do zarzutów opozycji, że konferencja bliskowschodnia „nie była konferencją pokojową, bo nie uczestniczyły w niej wszystkie strony”.

– Nieprawda, przedstawiciele ponad 60 państw to jest absolutna siła dyplomatyczna. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, coraz bardziej, powtarzam, liczącym się członkiem Unii i chcemy w tej Unii absolutnie funkcjonować, pozostać, wbrew temu, co twierdzą nasi adwersarze. Pokazujemy, że przede wszystkim sojusz ze Stanami Zjednoczonymi i rozmowa również ze Stanami Zjednoczonymi w tej kwestii ma kluczowe znaczenie i powinna to również zrozumieć Unia i powinni zrozumieć to Niemcy, powinni zrozumieć Francuzi, że bez Stanów Zjednoczonych stabilizacja w rejonie bliskowschodnim jest po prostu niemożliwa – podkreśliła.

Artykuły „Gazety Wyborczej” dotyczące spółki Srebrna, nazwała „serią bezpodstawnych oskarżeń”. – To jest kolejna, można powiedzieć seria bezpodstawnych oskarżeń, bo jeżeli wsłuchamy się w te rozmowy, gdzie w treści tych rozmów absolutnie nie można się doszukać żadnych elementów, co do których można mieć w ogóle jakiekolwiek wątpliwości. Niestety i przede wszystkim też politycy opozycji, ale i też ten cały, jednak mimo wszystko, uważam wciąż przemysł pogardy, który jest w naszym kraju, bo wciąż nie są wyciągane pewne wnioski z różnych wydarzeń, chociażby z 10 kwietnia 2010 roku, powoduje, że później kłamstwa powtarzane sto razy, idąc za pewnym klasykiem, ale jednak, stają się prawdą. Szczególnie dla osób, które może nie mają czasu na bieżąco śledzić życia politycznego i przyswajają sobie tego typu kwestie. Jest to absolutnie nieuprawnione, jest to skandal. (…) Tak być nie może, dłużej nie można obrzucać po prostu bezkarnie kłamstwami – podkreśliła w rozmowie z Ewą Bugałą.

Polityk odniosła się do dymisji Kazimierza Kujdy, który zrezygnował z funkcji prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej po tym, jak na jaw wyszło, że współpracował z SB. – To jest kwestia też poczucia takiej moralnej odpowiedzialności za to co się stało i dymisja powoduje, że tak jest. Ja sama oczywiście też byłam w absolutnym szoku. (…) To jest myślę tak, nawiązuję do Lecha Wałęsy i do jego przypadku, byłego prezydenta, zawsze mówiłam, że gdyby wyszedł i powiedział przepraszam, złamano mnie, z różnych przyczyn, pewnie, by wszyscy bardziej to zrozumieli. Więc to jest kwestia potem podejścia do tego, co się stało. Myślę, że też trochę szkoda, że może wcześniej pan prezes, jednak mimo wszystko nie zakomunikował. Warto przed podjęciem jakiejkolwiek, również pracy powiedzieć o takich epizodach ze swojego życia – powiedziała.

Beata Kempa mówiła o tym, czym chciałaby zająć się w Parlamencie Europejskim. – Będzie trzeba bardzo mocno zaangażować się w Unii Europejskiej na rzecz takiego planu pomocy rozwojowej dla Afryki, również redukcji skutków wojny na Bliskim Wschodzie, na rzecz pomocy humanitarnej. Tam są ogromne pieniądze. Trzeba, żeby one były zupełnie inaczej przekierowane. Dokładnie w te miejsca, gdzie jest taka potrzeba – zaznaczyła.

Wniosek PO-KO o odwołanie ministra Zbigniewa Ziobry nazwała „skazanym na porażkę”. – Absolutnie wniosek, który jest skazany na porażkę i oczywiście będę tutaj murem ja i oczywiście wszyscy nasi koledzy, koleżanki stali za panem ministrem, za tym co robi, ponieważ jego działalność narusza potężne interesy różnych, przestępczych również grup i komuś na tym zależy, żeby próbować osłabiać jego pozycję – stwierdziła.

Minister wspomniała śp. premiera Jana Olszewskiego. – Dla polskiej polityki to jest niebywała strata. To jest wielki człowiek, absolutny wzór polityka, wzór, który warto naśladować. Wielki spokój, opanowanie, profesjonalizm, kultura, wrażliwość na krzywdę drugiego człowieka. (…) Ja myślę, że dzisiaj tymi uczciwymi oczyma patrzy w oczy Pana Boga, jestem tego pewna. Absolutnie prawy człowiek i jeszcze raz składam kondolencje jego wspaniałej żonie, bardzo ciepłej kobiecie – zakończyła.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także