Brudziński odpowiada dziennikarce "GW": Zamierzam ciężko pracować dla Polski i UE. W takiej kolejności

Brudziński odpowiada dziennikarce "GW": Zamierzam ciężko pracować dla Polski i UE. W takiej kolejności

Dodano: 46
Joachim Brudziński w Sejmie
Joachim Brudziński w Sejmie Źródło: Kancelaria Sejmu / Rafał Zambrzycki
"Tak, zamierzam ciężko i odpowiedzialnie pracować dla Polski i UE w PUE. W takiej właśnie kolejności, dla mnie i mojej partii zawsze na pierwszym miejscu jest Polska" – napisał na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński w odpowiedzi na pytanie dziennikarki "Gazety Wyborczej".

Wczoraj uchwałą Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości ustalone zostały tzw. jedynki list do Parlamentu Europejskiego w poszczególnych okręgach. Największym zaskoczeniem okazała się obecność na liście szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, który będzie "jedynką" w okręgu nr 13 Zachodniopomorskie-Lubuskie.

Część dziennikarzy zaczęła spekulować, że Brudziński nie przyjmie mandatu, lub chce się "ewakuować" do Brukseli, bo nie wierzy w wynik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości jesienią. Do tych prognoz odniósł się sam zainteresowany.

"Dziś w nocy po przylocie do Stamułu miałem niezły ubaw przeglądając TT, czytam,że (dla kolegi) zamierzam kandydować do #PUE ale nie podejmę mandatu, inni z kolei piszą,że tchórzliwie opuszczam rząd i Premiera (lidera sondaży) gdyż, uwaga...ten okręt tonie" – napisał.

twitter

Wpis skomentowała dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska, która zapytała, czy Brudziński może "zapewnić tu i teraz, że nie zrezygnuje z mandatu europejskiego i dotrwa do końca kadencji PE". "Taka deklaracja jest bardzo ważna. Czekamy. Prosta deklaracja: Będę w PE pełną kadencję jako europoseł" – napisała.

"Jeżeli wyborcy mi zaufają i zdobędę mandat w PUEwtedy odpowiem na to pytanie i będzie to odpowiedź twierdząca. Tak, zamierzam ciężko i odpowiedzialnie pracować dla Polski i UE w PUE. W takiej właśnie kolejności, dla mnie i mojej partii zawsze na pierwszym miejscu jest Polska" – odpisał szef MSWiA.

twitter

Źródło: Twitter
Czytaj także