W studiu Polsat News, polityk był dopytywany przez prowadzącą, dlaczego akurat jemu przypadło miejsce w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, czyli dość daleko od stolicy. – Taka jest decyzja polityczna – odparł krótko, dodając, że jego "walka i zaangażowanie" mogą przyczynić się do tego, że Zjednoczona Prawica zdobędzie tam "rekordowy czwarty mandat".
– Trzeba postawić kropkę nad "i", a ja takiego zadania się podejmuję – mówił wczoraj Jaki.
Również dzisiaj minister podkreślił, że „ według analiz matematycznych” możliwe jest zdobycie czterech mandatów w tym okręgu. – Jeżeli dołoży się tam trochę pracy, to może się okazać, że moja skromna postać może zrobić różnicę. Zobaczymy – tłumaczył Jaki w rozmowie z Katarzyną Gójską-Hejke w „Sygnałach Dnia” radiowej Jedynki.
Czytaj też:
Jaki zdradził, z jakiego miejsca wystartuje do Parlamentu Europejskiego