Nowa odsłona taśm Kaczyńskiego. Gerald Birgfellner ma kłopoty

Nowa odsłona taśm Kaczyńskiego. Gerald Birgfellner ma kłopoty

Dodano: 
Gerald Birgfellner w drodze do prokuratury razem z Romanem Giertychem i Jackiem Dubois
Gerald Birgfellner w drodze do prokuratury razem z Romanem Giertychem i Jackiem DuboisŹródło:PAP / Radek Pietruszka
Biznesmen, który nagrywał Jarosława Kaczyńskiego, Gerald Birgfellner, ma coraz większe kłopoty – informuje "Rzeczpospolita".

Gazeta pisze, że Austriak wezwał prezesa PiS i spółkę Srebrna do ugody. Prawnik biznesmena, Roman Giertych, powiedział w rozmowie z dziennikiem, że jego klient domaga się zapłaty 1 mln 300 tys. euro.

Jak czytamy w "Rz", 6 lutego Birgfellner złożył w tej sprawie wniosek w sądzie – zawezwanie do próby ugodowej. Gazeta wątpi, że w przypadku braku ugody Austriak wniesie pozew. Powód? Koszty. Opłata od pozwu wynosi bowiem 5 proc. wartości przedmiotu sporu, co przy żądanych 1,3 mln euro daje ogromną sumę.

Dziennik zauważa, że Birgfellner ma też inny problem. Chodzi o fakturę dla Srebrnej, o której pisała "Gazeta Wyborcza". Biznesmen nie odprowadził od niej podatku VAT, co może stanowić przestępstwo karnoskarbowe. Jak ustaliła "Rz", w tej sprawie możliwe jest postępowanie.

Przypomnijmy, że Gerald Birgfellner, zięć Jana Marii Tomaszewskiego – kuzyna prezesa PiS, pracował przy inwestycji dotyczącej budowy dwóch wieżowców przez spółkę Srebrna. Kiedy Jarosław Kaczyński zdecydował o wstrzymaniu projektu, biznesmen zaczął domagać się zapłaty za wykonane już prace. Lider PiS odmówił i zaproponował mu dochodzenie swoich praw sądzie.

Prawnicy Birgfellnera, Roman Giertych i Jacek Dubois, złożyli w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kaczyńskiego.

Czytaj też:
Kolejna odsłona taśm Kaczyńskiego. Prezes, ksiądz i 50 tys. zł w kopercie

Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytaj także