Tablica "Układ Kaczyńskiego" stoi przed klubem PO w Sejmie już od tygodnia. Zaprezentowali ją posłowie Platformy Obywatelskiej: Cezary Tomczyk, Krzysztof Brejza, Mariusz Witczak i Marcin Kierwiński, po tym, jak "Gazeta Wyborcza" opublikowała tzw. taśmy Kaczyńskiego. Na tablicy ukazano rzekome powiązania polityków PiS-u ze spółką Srebrna. Poseł Marcin Kierwiński podczas prezentacji tablicy podkreślił, że jest to "materiał poglądowy dla prokuratury".
Dziś na prośbę szefowej Kancelarii Sejmu, Straż Marszałkowska próbowała zlikwidować instalację. Ostatecznie próba usunięcia tablicy zakończyła się fiaskiem, ponieważ w jej obronie stanęli posłowie Platformy Obywatelskiej.
Kancelaria tłumaczyła, że nie chciała, żeby tablicę musiała oglądać delegacja międzynarodowa z Gruzji, dlatego zleciła jej usunięcie. Ostatecznie, marszałkowie Sejmu i Senatu przeprowadzili delegację z Gruzji inną drogą.
– PiS tak panicznie boi się ujawnienia układu Kaczyńskiego, że nawet delegacja z Gruzji jest dla nich problemem. Może nikt im nie powiedział, że w Gruzji jest inny alfabet i język – ironizował poseł PO Cezary Tomczyk.
Czytaj też:
"Istnieje układ Kaczyńskiego". PO zawiadamia prokuraturę ws. taśmCzytaj też:
"Kaczyński od lat walczy z uczciwością...". Wpadka Beaty MazurekCzytaj też:
Kaczyński wysłał do PO wezwanie przedsądowe